Plus Minus: Czy samochody autonomiczne, elektryczne mogą zmienić społeczne postrzeganie samochodu, choćby jako symbolu statusu?
Patrząc historycznie, nie sądzę, żeby zmiany techniczne mogły coś zmienić – jeśli chodzi o warstwę symboliczną przedmiotów. Rzeczywistość materialna, w której funkcjonujemy, co dotyczy przedmiotów, rzeczy, obiektów takich jak samochody czy domy, jej charakter, wskazuje na to, że będą one zawsze miały w przyszłości nie tylko warstwę użytkowo-materialną. Samochód nadal będzie miał znaczenie symboliczne. Już sto lat temu był ważnym elementem pozycji, prestiżu czy statusu społecznego, który wyrażał.
Niewątpliwie będą miały miejsce zmiany symbolicznego znaczenia – dotyczące np. kolorystyki, szerzej rozumianej estetyki, wielkości, designu. Niemniej sama funkcja symboliczna pozostanie. Ona być musi. Potrzebujemy takiego kodu, który służy ekspresji jednostkowej czy związanej z przynależnością grupową – komunikowaniu się.
W kulturze amerykańskiej samochód jest symbolem wolności. Wizja mężczyzny pędzącego swoim mustangiem przez Route 66 pobudza wyobraźnię. Czy to, że samochód stanie się autonomiczny, prowadzony przez maszynę, nie zniszczy tego wizerunku?
Trudno powiedzieć, czy przestanie być symbolem wolności. Do tej pory mieliśmy do czynienia z wieloma jej odsłonami. Samochód jest spadkobiercą dyliżansu, wozów ciągnionych przez osadników, a jeszcze wcześniej wierzchowców. Ideę wolności związaną z samochodami widać w amerykańskim kinie. Włącznie z kinem gangsterskim dotyczącym lat 20.–30. XIX wieku, w którym samochody zastąpiły wierzchowce. Często były głównymi bohaterami filmów.