W 2018 roku liczba ludności Polski zmniejszyła się o 26 tys. Jeśli bliżej przyjrzeć się statystykom, w miastach ubyło 26,5 tys. osób, a na wsi przybyło 0,5 tys. To niewielkie liczby przy ogóle mieszkańców miast – 23 mln (60 proc. całości), i wsi – 15,3 mln (40 proc.). Czy to oznacza, że chwiejny podział demograficzny na miasto i wieś znalazł względną równowagę i na dłużej zatrzymał się w tym układzie – 60–40? „Trudno oceniać, na ile mamy do czynienia z trwałą stabilizacją struktury demograficznej" – pisze dr Barbara Fedyszak-Radziejowska. „Jednak wyraźny wzrost akceptacji dla »wiejskiego« stylu życia w postawach mieszkańców wsi zdaje się tę stabilizację zapowiadać". A to oznaczałoby koniec tzw. awansu do miasta, a może i wielu stereotypów związanych z logiką kierunku migracji społecznej z zacofanej wsi do nowego, wspaniałego świata miast. Szczególnie że kolejne badania mocno podważają takie stereotypy, jak zapijaczonych chamów czy często przywoływanych w okresie wchodzenia do Unii Europejskich „chłopskich roszczeń".