Drugie podejście bez prądu

Trudno uwierzyć, że Liam Gallagher nigdy wcześniej nie wystąpił w prestiżowym cyklu koncertów MTV Unplugged. W 1996 r., kiedy Oasis – zespół, który kochała cała Wielka Brytania i trzy czwarte reszty świata – wystąpił w Hull City Hall, było już „o włos". Wokalista jednak nie wyszedł na scenę, co wytłumaczono publiczności bólem gardła Liama – dziś wiadomo, że był wymęczony kilkudniowym imprezowaniem. Jego rolę przejął grający na gitarze brat Noel, zapisując jedną z najpiękniejszych kart w historii akustycznych koncertów MTV. Liam ograniczył się do roli obserwatora, na dodatek obrażał z widowni kolegów z zespołu.

Publikacja: 10.07.2020 18:00

Drugie podejście bez prądu

Foto: materiały prasowe

23 lata później, 3 sierpnia 2019 r., młodszy z braci Gallagherów wystąpił w tym samym miejscu pod własnym szyldem. Połowa utworów to solowe kompozycje Liama, reszta pochodzi z repertuaru Oasis. Wykonał je w towarzystwie orkiestry smyczkowej, damskiego chóru i śpiewu 1300 fanów.

Po otwierającym „Wall of Glass" z debiutanckiego albumu Liama usłyszymy „Some Might Say", pierwszy w historii Oasis numer jeden na brytyjskiej liście najchętniej kupowanych singli. 25 lat temu zapowiadał płytę „(What's the Story) Morning Glory". Podczas koncertu w Hull wybrzmiały z niej również „Champagne Supernova" oraz mniej znany, przepiękny „Cast No Shadow". Białym krukiem na tym krążku jest „Sad Song", oryginalnie wykonywana przez Noela Gallaghera i wydana jedynie na japońskiej wersji debiutanckiej płyty Oasis „Definetely Maybe". Ciekawie brzmią też trzy utwory z płyty Liama „Why Me, Why Not" z 2019 r.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów