Tomasz Sawczuk: PiS bardziej na czasie od liberałów

PiS udziela błędnej odpowiedzi na kryzys, ale anty-PiS nie udziela jej wcale. Opozycja nie zadała sobie bowiem pytania o to, w jakim właściwie przedstawieniu bierze udział. Zamiast formować anty-PiS, lepiej dążyć do zmiany reguł gry.

Publikacja: 29.06.2018 18:00

Tomasz Sawczuk: PiS bardziej na czasie od liberałów

Foto: Forum, Krystian Maj

Od kiedy Prawo i Sprawiedliwość przejęło ster rządów, spór o polską demokrację nie tylko nie zyskał na znaczeniu, lecz począł stawać się coraz bardziej jałowy. Wzbijał się coraz bardziej ku przestworzom abstrakcji, gdzie słowa są tak lekkie, że można użyć ich w dowolny sposób, ale znaczą już niewiele. Grzegorz Schetyna zapowiedział, że Platforma Obywatelska będzie „walczyć z totalną władzą". Jarosław Kaczyński zarzucił swoim rywalom zdradę narodową. Tomasz Lis porównał szefa PiS-u do Hitlera, Michał Karnowski zaś przekonywał, że opozycja pragnie rozlewu krwi. Wojciech Cejrowski doszedł do wniosku, że „żołnierze wyklęci walczyliby przeciwko KOD", Mateusz Kijowski zaś nawoływał do tworzenia „państwa podziemnego". Przykłady można mnożyć i właściwie można by zapełnić nimi całą tę książkę. Opozycja przeprowadzała pucze, które kończyły się rozstawieniem sceny i rozdaniem mikrofonów prelegentom. W tym samym czasie rząd wprowadzał papierowy totalitaryzm. Na koniec wszyscy rozchodzili się do domów.

Pozostało 94% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów