Namiętnie słucham też zespołów sięgających po analogowe rozwiązania, jak Crystal Castles. Ostatnio zakochałam się w zespole Kraftwerk, który dotychczas znałam tylko z nazwy. Podoba mi się w nim połączenie niewyszkolonego wokalu z surową elektroniką. Lubię ich utwór „Radioactivity", w którym słychać odgłos narzędzia wyczuwającego radioaktywne wibracje.
Kraftwerk ma w sobie coś z Grzegorza Ciechowskiego i Republiki, których uwielbiam. Ciechowski w swoich tekstach dotykał historii, jego utwory stawały się politycznymi manifestami. On także nie był wokalistą o gigantycznej skali głosu. Muzyka i świetne teksty, które pisał, były na pierwszym planie.