Reklama
Rozwiń

Rodney Stark. Nie mów fałszywego świadectwa. Odkłamywanie wieków antykatolickiej narracji

Wbrew czarnej legendzie inkwizycja rzadko korzystała ze stosu, rzadko kogokolwiek torturowała i utrzymywała niezwykle przyzwoite więzienia. Hiszpańska inkwizycja praktycznie nie posyłała czarownic na stos, a jeśli do tego dochodziło, dotyczyło to osób skazanych po raz trzeci czy czwarty.

Publikacja: 04.05.2018 15:00

Palenie niewygodnych książek na stosie, co widać na obrazie Alonso Berruguete (1486–1561), także nie

Palenie niewygodnych książek na stosie, co widać na obrazie Alonso Berruguete (1486–1561), także nie było tak powszechne, jak zwykliśmy sobie wyobrażać.

Foto: EAST NEWS

Określenie „hiszpańska inkwizycja" przywodzi na myśl jeden z najbardziej przerażających i krwawych rozdziałów w historii Zachodu. Stworzona w roku 1478 przez hiszpańskich władców, Ferdynanda i Izabelę, inkwizycja miała oczyścić Hiszpanię z heretyków, zwłaszcza Żydów i muzułmanów, którzy udawali chrześcijan. Wzięła też jednak na celownik wszystkich protestantów, czarownice, homoseksualistów i tych, którzy naruszali normy moralne i doktrynalne.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie