W jej życiu odbił się XX wiek ze swoimi wielkimi przemianami, nadziejami i tragediami. Dziewczynka z Lipna, która miała odwagę biec za marzeniami, stała się wielką gwiazdą kina niemego. Królową Hollywoodu. Podbiła amerykańską fabrykę snów jako pierwsza Europejka, jeszcze przed Gretą Garbo i Marleną Dietrich. Przełamywała bariery, tworzyła trendy. Mężczyźni byli nią zafascynowani, ale uwielbiały ją też kobiety, którym przypominała, że mają prawo do wolności. Tylko czy była szczęśliwa?
W 1970 r. Pola Negri wydała autobiografię „Pamiętnik gwiazdy", ukazało się też sporo jej biografii. A jednak niełatwo dotrzeć do prawdy o jej życiu: dużo tu tajemnic, kreacji, fałszywych tropów.
Apolonia Chałupiec urodziła się 3 stycznia 1897 r. w Lipnie. Jej ojciec, Słowak z domieszką krwi cygańskiej, był rzemieślnikiem. Został aresztowany przez Rosjan za „działalność wywrotową" i zesłany na Syberię, z której nigdy nie wrócił. Matka w 1902 r. przeprowadziła się z córką do Warszawy. Do mieszkania na poddaszu przy ulicy Browarnej. Z tamtego czasu zapamiętała smak biedy. I trzepak na podwórku, na którym wywijała koziołki. Robiła to tak zgrabnie, że sąsiedzi pracujący w operze namówili ją, by spróbowała dostać się do szkoły baletowej. Udało się. Apolonia jako 11-latka wystąpiła w „Jeziorze łabędzim". Jej baletową karierę przerwały początki gruźlicy. Po kuracji w Zakopanem dziewczynka przeniosła się do szkoły teatralnej. Jako 16-latka zadebiutowała na scenie w „Ślubach panieńskich" Fredry. Rok później zwróciła na siebie uwagę w pantomimie „Sumurum" wystawionej przez Ryszarda Ordyńskiego. Wtedy już zamieniła się w Polę Negri – nazwisko zapożyczyła od włoskiej poetki Ady Negri.
Ze sceny szybko trafiła na ekran. Wiceprezes Teatrów Rządowych Kazimierz Hulewicz polecił ją Aleksandrowi Hertzowi, właścicielowi wytwórni filmowej Sfinks. W 1914 r. odbyła się premiera jej pierwszego filmu „Niewolnica zmysłów". To historia dziewczyny, która zostawia wybranka, by związać się z bogatym mężczyzną. Kamera pokochała Polę Negri, porównywano ją do duńskiej gwiazdy Asty Nielsen. Wystąpiła jeszcze w siedmiu innych polskich produkcjach m.in. w „Bestii", która została zrekonstruowana cyfrowo w stulecie premiery.
Pałac w Beverly Hills
Do Berlina sprowadził Negri Ryszard Ordyński, wówczas asystent reżysera teatralnego Maxa Reinhardta. Wystąpiła w niemieckiej wersji „Sumurum", a potem znów wciągnął ją przemysł filmowy. Najważniejsze stało się spotkanie z Ernstem Lubitschem. Razem zrobili „Oczy mumii Ma" o dziewczynie porwanej i przetrzymywanej w egipskiej świątyni, „Carmen", gdzie jako femme fatale doprowadzała do zguby hiszpańskiego kawalerzystę, „Madame DuBarry", w której wcieliła się w kochankę Ludwika XV. Te tytuły podbiły Amerykę. W czasach, gdy aktorki były na ekranie albo dziewicami albo wampami, Pola Negri przypominała, że kobieta ma prawo do życia, miłości, zabawy. Ona sama była już wówczas rozwódką – nie udało się jej małżeństwo z hrabią Dąbskim. Miała 25 lat i za namową zachwyconego nią Chaplina wyruszyła do Ameryki. Gdy zeszła w Nowym Jorku z pokładu statku, witały ją tłumy. Czekał też na nią z kontraktem Adolf Zukor z wytwórni Paramount.