Reklama

Sam przeciw wszystkim

Cincinnati w stanie Ohio, rok 1998. Robert Bilott (Mark Ruffalo, na zdjęciu), prawnik specjalizujący się w obronie wielkich korporacji, zostaje poproszony przez Wilbura Tennanta (Bill Camp), farmera z Parkersburga w Wirginii Zachodniej, by przeprowadził dochodzenie w sprawie dziesiątkowanego, najpewniej przez truciznę, bydła. Z początku mężczyzna jest niechętny, by angażować się w indywidualne postępowanie, ale – z uwagi na fakt, iż chodzi o człowieka z jego rodzinnej miejscowości, znajomego babci na dodatek – postanawia przynajmniej sprawdzić, o co chodzi. Natrafiając niespodziewanie na dowody świadczące o tym, że coś jest jednak nie tak, rozpoczyna mozolną analizę. W toku trwającego wiele lat śledztwa okazuje się, że do lokalnych wód wyciekały szalenie niebezpieczne substancje z fabryk DuPonta, światowego potentata branży chemicznej. Infekowały nie tylko zwierzęta, ale także organizmy mieszkających tam ludzi.

Publikacja: 03.04.2020 18:00

Sam przeciw wszystkim

Foto: materiały prasowe

Zaskakujący wydaje się już sam wybór tematu przez Todda Haynesa, wyraźnie lewicującego reżysera, znanego do tej pory jako twórca skupiony na kwestiach tożsamości i seksualności, o czym świadczą takie choćby filmy jak luźna biografia Boba Dylana „I'm Not There. Gdzie indziej jestem" (2007), w której barda portretuje sześcioro różnych aktorów (w tym także kobieta), czy „Carol" (2015), lesbijski melodramat o zakazanych uczuciach w Nowym Jorku lat 50. XX wieku. „Mroczne wody" to bodaj najbardziej klasyczny i przystępny dla szerokiej widowni obraz amerykańskiego twórcy i pioniera tzw. New Queer Cinema.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Robert Redford – Złoty chłopiec. Aktor. Reżyser. A na końcu człowiek
Plus Minus
Mariusz Cieślik: „Poradnik bezpieczeństwa” w każdym domu? Putin ponoć już przerażony
Plus Minus
Drony, polityka i chaos. Czy Polska potrafi mówić jednym głosem?
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Tajemnica technologicznego sznura Lenina rozwiązana
rozmowa
Włodzimierz Marciniak: Imperium Rosyjskie jest nie do odbudowania
Reklama
Reklama