Solange Olszewska. Autobusem przez kryzys

Solange Olszewska. Najpierw stomatolog, a później współtwórczyni i wieloletnia prezes producenta autobusów Solaris.

Publikacja: 06.03.2020 09:00

Solange Olszewska. Autobusem przez kryzys

Foto: PAP

Olszewska to przykład spektakularnego sukcesu w rozwijaniu biznesu: jej tworzona od podstaw rodzinna firma stała się w branży produkcji autobusów jednym z europejskich liderów. A połączenie zdolności menedżerskich z zaangażowaniem w działalność publiczną przyniosło Olszewskiej w 2011 r. prestiżowe wyróżnienie: została uznana za jedną z najbardziej wpływowych kobiet świata biznesu w rankingu niemieckiego magazynu gospodarczego „Handelsblatt".

Firma Olszewskich od początku spełniała wszelkie warunki do osiągnięcia sukcesu w biznesie transportowym. I to pomimo że zaczynała działalność skromnie: w zrujnowanej fabryce zbrojeniowej w Bolechowie pod Poznaniem, z kilkudziesięcioma pracownikami i problemem z dostępem do kredytów. Jeszcze zanim Solaris stał się jedną z najlepiej rozpoznawalnych marek na rynku autobusowym, przedsiębiorstwo Solange i Krzysztofa Olszewskich zasłużyło na miano tzw. ukrytego czempiona. Pierwszy tego pojęcia użył niemiecki ekspert Hermann Simon: „ukryci czempioni" to często firmy rodzinne, średniej wielkości, które z biegiem czasu rozwinęły lokalny biznes na międzynarodową skalę. W przeciwieństwie do transgranicznych korporacji mają prostszą strukturę, mogą więc szybciej reagować na rynkowe zmiany i sprawniej dopasowywać się do oczekiwań klientów. Z badań Simona wynika, że najwięcej takich firm jest w Niemczech.

Solaris rósł, wprowadzał innowacyjne produkty, zdobywał nowe rynki. Olszewska wymyśliła jego symbol: zielonego jamnika, który widnieje na wszystkich autobusach firmy. Jamnik, bo ma krótkie nóżki, a autobusy Solarisa są niskopodłogowe, przyjazne dla pasażerów. Zielony, bo są ekologiczne. Dziś Solaris należy do europejskich liderów w produkcji autobusów z napędem elektrycznym, całkowicie bezemisyjnym.

W 2008 r. Olszewska została prezesem Solarisa. Gdy w 2009 r. światowa gospodarka zachwiała się w posadach, nie traciła optymizmu. – Kryzys powinno się traktować jako szansę – deklarowała na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Jeśli pojawiają się trudności, należy szukać sposobów, by na nich zyskać. Gdy drożeje prąd, można traktować podwyżki jako bodziec do rozwijania alternatywnych źródeł energii. – Jeśli traktuje się każdy rok jako kryzysowy, a gdy wszystko idzie świetnie, nie osiada się na laurach, tylko przygotowuje na cięższe czasy, to bardzo pomaga – to jedna z zasad, do których przekonywała. Kolejną była elastyczność działania.

Na początku 2015 r. Olszewska postanowiła odsunąć się od bezpośredniego zarządzania firmą. W lutym poinformowała, że zrezygnuje ze stanowiska prezesa zarządu i w kwietniu przekaże ster przedsiębiorstwa w ręce Niemca Andreasa Streckera. – Solaris pozostanie firmą rodzinną. Będę konsultować z zarządem strategiczne decyzje – zapowiadała. Stojąc z boku, nie wytrzymała długo. W końcu 2016 r. Strecker pożegnał się ze stanowiskiem, a Olszewska znów została prezesem.

Gdy w 2018 r. gruchnęła wieść, że Olszewscy chcą sprzedać firmę, zapewniała, że ani marka z autobusowego rynku, ani firma z Polski nie znikną. – Chodzi nie tylko o to, jaką cenę inwestor zapłaci za udziały, ale też o to, jakie da Solarisowi możliwości rozwoju – mówiła w wywiadzie dla magazynu „Forbes".

Choć wcześniej miała nadzieję na rodzinną sukcesję, nie udało się jej przekazać firmy dzieciom – córce i synowi, którzy przez pewien czas pracowali w Solarisie. Firmę przejął hiszpański CAF, notowany na tamtejszej giełdzie producent taboru kolejowego i pojazdów szynowych. Solaris miał dać Hiszpanom możliwość rozbudowy potencjału i rozszerzenia oferty, a także okazję do wejścia na nowe rynki, gdzie się zadomowił.

Olszewska nie ukrywała, że sprzedaż spółki była dla jej rodziny trudną decyzją. – Kiedy wraz z mężem ponad 20 lat temu zakładaliśmy nasze przedsiębiorstwo, postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Po 22 latach Solaris zatrudnia blisko 2,5 tys. osób, jest aktywny na 32 rynkach w Europie i poza nią – powiedziała dwa lata temu, podkreślając, że nowy właściciel pozwoli marce jeszcze bardziej się rozwinąć.

W 2020 r., kiedy obchodzimy stulecie ukazywania się dziennika „Rzeczpospolita”, chcemy przedstawić sylwetki niezwykłych kobiet, szczególnych życiorysów wplatających się w powikłane losy Polski w tym okresie. Nasza lista nie jest zamknięta. Zapraszamy czytelników „Plusa Minusa” do jej współtworzenia. Kandydatury wybitnych Polek, których losy zasługują na przypomnienie, prosimy zgłaszać na adres kobietystulecia@rp.p

Olszewska to przykład spektakularnego sukcesu w rozwijaniu biznesu: jej tworzona od podstaw rodzinna firma stała się w branży produkcji autobusów jednym z europejskich liderów. A połączenie zdolności menedżerskich z zaangażowaniem w działalność publiczną przyniosło Olszewskiej w 2011 r. prestiżowe wyróżnienie: została uznana za jedną z najbardziej wpływowych kobiet świata biznesu w rankingu niemieckiego magazynu gospodarczego „Handelsblatt".

Firma Olszewskich od początku spełniała wszelkie warunki do osiągnięcia sukcesu w biznesie transportowym. I to pomimo że zaczynała działalność skromnie: w zrujnowanej fabryce zbrojeniowej w Bolechowie pod Poznaniem, z kilkudziesięcioma pracownikami i problemem z dostępem do kredytów. Jeszcze zanim Solaris stał się jedną z najlepiej rozpoznawalnych marek na rynku autobusowym, przedsiębiorstwo Solange i Krzysztofa Olszewskich zasłużyło na miano tzw. ukrytego czempiona. Pierwszy tego pojęcia użył niemiecki ekspert Hermann Simon: „ukryci czempioni" to często firmy rodzinne, średniej wielkości, które z biegiem czasu rozwinęły lokalny biznes na międzynarodową skalę. W przeciwieństwie do transgranicznych korporacji mają prostszą strukturę, mogą więc szybciej reagować na rynkowe zmiany i sprawniej dopasowywać się do oczekiwań klientów. Z badań Simona wynika, że najwięcej takich firm jest w Niemczech.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Zanim nadeszło Zmartwychwstanie
Plus Minus
Bogaci Żydzi do wymiany
Plus Minus
Robert Kwiatkowski: Lewica zdradziła wyborców i członków partii
Plus Minus
Jan Maciejewski: Moje pierwsze ludobójstwo
Plus Minus
Ona i on. Inne geografie. Inne historie