„Mówić prawdę" to trzecia powieść Formánka, który w Czechach jest uznawany za jednego z najważniejszych współczesnych prozaików. W Polsce pisarz czeka na odkrycie, choć ma na koncie już siedem powieści. „Mówić prawdę" to jedyna z jego książek przełożona na polski. Tego zadania podjął się bohemista Andrzej S. Jagodziński – tłumacz dzieł Václava Havla, Milana Kundery, Bohumila Hrabala czy Josefa Škvoreckiego.
Bohaterowi towarzyszymy w samotności młodego chłopaka z międzywojnia, dorastającego bez matki, którą zastępować miały oschłe zakonnice w sierocińcu. Jego wojenne losy można przyłożyć jak kalkę do wielu żołnierskich życiorysów. W wojsku próżno szukać namiastki rodziny, bo w marszu na Rosję każdy przyjaciel raczej prędzej niż później musi zginąć. Razem z Maresem przeżywamy bombardowanie Budapesztu, gdzie w jednym z lokali walają się trupy ludzi, którzy jeszcze przed chwilą tańczyli i pili wino. Po wojnie Bernard trafia do komunistycznego więzienia, gdzie po raz kolejny doświadcza samotności. Dziwnym zrządzeniem losu staje się milionerem, ale i to nie daje mu szczęścia.