Myrcha wypowiedział się na temat expose Mateusza Morawieckiego. - W swoim przemówieniu premier nie odciął się od krytykowanych spraw w Polsce, nie zapowiedział też przyszłych działań politycznych. Uważam, że nastąpi kontynuacja rządu Beaty Szydło. Morawiecki podkreślił, że planuje walczyć ze smogiem, ale póki co nic nie zrobiono w tej kwestii, podobnie w sprawie praw dla kobiet. Premier firmuje skład rządu PiS, prawdziwa rekonstrukcja byłaby, gdyby na czele Rady Ministrów stanął Jarosław Kaczyński. Dodajmy, że w swoim wystąpieniu nawiązał do współpracy międzypartyjnej, i rządu całej Polski, chce żeby nie było podziałów, ale nie wierzę żeby to miało prawdziwą siłę sprawczą. Prawdziwe expose wygłosił wczoraj marszałek Terlecki, który mówił o zdradach, Targowicy, lumpach w UE – to było pełne obraźliwych sformułowań wystąpienie. Uważam, że PiS specjalnie dzieli społeczeństwo, i głosi hasło, że "kto nie jest z nami, jest przeciwko nam", tak budują politykę – powiedział.

Pytany o zmiany w sądownictwie, odpowiedział że premier Morawiecki posługuje się nieprawdziwymi argumentami w tej sprawie. - Podczas expose usłyszeliśmy, że mamy za dużo sędziów, chociaż moim zdaniem, w porównaniu z innymi europejskimi krajami, plasujemy się w środku rankingu. Widać, że Morawiecki w tej płaszczyźnie nie jest przygotowany. Prezes Rady Ministrów nie dał sygnału, że chciałby zmienić kierunek tych antydemokratycznych zmian, związanych z sądownictwem. Zdziwiłbym się bardzo, gdyby teraz zmienił poglądy w tej kwestii. Cały czas liczę na obietnicę prezydenta, i czekam na weto ustaw powołanych niezgodnie z konstytucją. Uważam, że lipcowe zablokowanie ustaw przez Andrzeja Dudę było spowodowane otrzymaniem przez prezydenta zbyt małej władzy w ich zakresie, były tam opisane kompetencje głównie dla ministra Ziobry i innych posłów PiS. W ten sposób wywalczył dla siebie uprawnienia w wymiarze sprawiedliwości – przypomniał Myrcha.

- Uważam, że duża część wyborców PiS ma całkowite zaufanie i oddanie dla poczynań tego rządu, bez względu na jakość jego polityki. Przykładowo, widać, że w internecie jest dużo obrońców polityki ministra Antoniego Macierewicza, to pokazuje jego siłę w PiS – ocenił poseł Platformy.