Ireneusz Raś: Pracowałem dla PO 16 lat. Jestem zszokowany

- Wykluczenie mnie z partii daje niektórym środowiskom dzisiaj dużą przewagę i komfort, aby objąć stery (...) bez dyskutowania z innymi środowiskami. I być może o to chodziło - powiedział poseł Ireneusz Raś, który w piątek wieczorem decyzją Zarzadu Krajowego PO został usunięty z ugrupowania.

Aktualizacja: 14.05.2021 20:59 Publikacja: 14.05.2021 20:51

Ireneusz Raś: Pracowałem dla PO 16 lat. Jestem zszokowany

Foto: PAP/ Piotr Nowak

Zarząd Krajowy PO podjął w piątek wieczorem decyzję o usunięciu z partii dwóch posłów - Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia. Powodem miało być „szkodzenie Platformie, podważanie decyzji władz oraz nieuczciwość wobec koleżanek i kolegów z Platformy i Klubu Parlamentarnego”. - Po tym, co pokazali, nie było innego wyjścia - powiedział „Rzeczpospolitej” rozmówca z PO, przypominając, że Raś „wprowadził m.in. w błąd opinię publiczną co do sytuacji wewnątrz PO oraz zapowiedział budowę konkurencyjnego projektu”.

Dowiedz się więcej: Posłowie Ireneusz Raś i Paweł Zalewski wyrzuceni z PO

- Nikt z partii się ze mną nie skontaktował. Pracowałem dla tej partii 16 lat. Jestem zszokowany. Nikt mi nie postawił żadnych zarzutów, nie trwała żadna procedura - komentował w piątek wieczorem Ireneusz Raś w TVN24. Dodał, że dzwoniło do niego wielu posłów PO, którzy również byli zaskoczeni decyzją władz.

Raś mówił, że o wyrzuceniu z partii dowiedział się od jednej z dziennikarek. - Ubolewam nad tym trybem. Uważam, że jest on daleki od standardów Platformy Obywatelskiej, jaką znam - ocenił.

- Nie będę się wypowiadał merytorycznie, bo nie znam uzasadnienia. Myślę, że weekend pozwoli mi bez emocji odnieść się do ewentualnych zarzutów, bo nie znam żadnych argumentów, które by tego typu karę uzasadniały - dodał poseł. Zapowiedział, że do sytuacji odniesienie się w poniedziałek. - Kawał roboty, którą dla Platformy wykonałem, powoduje, że te dwa dni muszę sobie dać na to, żeby to zrozumieć - wyjaśniał.

- Zapraszam w poniedziałek na rynku krakowskim na konferencję, którą zwołam. Może będziemy wspólnie z Pawłem Zalewskim, bo on pewnie w takiej samej sytuacji jest. Wiem, że jest gdzieś w pobliżu Małopolski, mówił, że może się do tej mojej konferencji dołączy - powiedział Ireneusz Raś.

- Wykluczenie mnie z partii daje niektórym środowiskom dzisiaj dużą przewagę i komfort, aby objąć stery (...) bez dyskutowania z innymi środowiskami. I być może o to chodziło - ocenił jedynie na gorąco.

Zarząd Krajowy PO podjął w piątek wieczorem decyzję o usunięciu z partii dwóch posłów - Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia. Powodem miało być „szkodzenie Platformie, podważanie decyzji władz oraz nieuczciwość wobec koleżanek i kolegów z Platformy i Klubu Parlamentarnego”. - Po tym, co pokazali, nie było innego wyjścia - powiedział „Rzeczpospolitej” rozmówca z PO, przypominając, że Raś „wprowadził m.in. w błąd opinię publiczną co do sytuacji wewnątrz PO oraz zapowiedział budowę konkurencyjnego projektu”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił