W walce o trofeum pozostały już tylko drużyny Ekstraklasy. W dodatku sama czołówka, która bije się też o ligowe podium. Żeby było jeszcze ciekawiej, w najbliższy weekend Legia i Cracovia oraz Lech i Lechia będą rywalizować o punkty w Ekstraklasie.
Triumfator PP zagra w kwalifikacjach Ligi Europy. Jeśli zakończy też sezon w pierwszej trójce Ekstraklasy, zwolni miejsce w pucharach kolejnemu zespołowi w tabeli.
Przed rokiem Lechia pokonała w finale Jagiellonię po golu Artura Sobiecha w doliczonym czasie. Napastnika w Gdańsku już nie ma (wyjechał do Turcji), ale drużyna Piotra Stokowca wciąż liczy się w walce o trofeum. Musi jednak zwyciężyć w Poznaniu, gdzie w sobotę w hicie Ekstraklasy przegrała Legia.
Dla Lechii Puchar Polski może się okazać przepustką do Ligi Europy. Po porażce 0:3 z Cracovią piłkarze z Gdańska tracą do trzeciego w tabeli Lecha już pięć punktów, a do końca rozgrywek zostały tylko trzy kolejki.
Tyle samo punktów straty do podium Ekstraklasy ma Cracovia. W tym sezonie przegrała oba spotkania z Legią.