320 chorych na COVID-19 potrzebuje respiratora

Liczba zakażonych koronawirusem pacjentów wymagających respiratorów przebywających w polskich szpitalach wzrosła osiemnasty dzień z rzędu i wynosi 320.

Aktualizacja: 09.10.2020 11:50 Publikacja: 09.10.2020 09:52

320 chorych na COVID-19 potrzebuje respiratora

Foto: Adobe Stock

Najnowsze dane Ministerstwa Zdrowia mówią, że z powodu zakażenia nowym koronawirusem SARS-CoV-2 hospitalizowanych w Polsce jest 4407. Od czwartku liczba pacjentów wzrosła o 269. To wzrost o 6,5 proc.

Obecnie 320 osób - o 24 więcej niż dzień wcześniej - wymaga respiratora. W ujęciu procentowym to wzrost o 8,1 proc.

Dane na temat respiratorów w związku z epidemią resort zdrowia publikuje od 11 czerwca. Od tego czasu liczba osób wymagających respiratorów po raz pierwszy przekroczyła sto 26 września.

Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz informował w poniedziałek, że dla chorych z COVID-19 dostępnych jest ponad 800 respiratorów. Z kolei premier Mateusz Morawiecki mówił w czwartek, że wolnych jest ok. 500 respiratorów dla chorych na COVID-19.

W porównaniu ze stanem sprzed 24 godzin, liczba osób objętych w naszym kraju kwarantanną wzrosła o 17378 i wynosi 188629. To wzrost o 10,1 proc.

Od czwartku liczba ozdrowieńców wzrosła w Polsce o 1385. Za ozdrowiałych uznano w sumie 77875 zakażonych.

Najnowsze dane Ministerstwa Zdrowia mówią, że z powodu zakażenia nowym koronawirusem SARS-CoV-2 hospitalizowanych w Polsce jest 4407. Od czwartku liczba pacjentów wzrosła o 269. To wzrost o 6,5 proc.

Obecnie 320 osób - o 24 więcej niż dzień wcześniej - wymaga respiratora. W ujęciu procentowym to wzrost o 8,1 proc.

Ochrona zdrowia
Obturacyjny bezdech senny – choroba niedoceniana
Ochrona zdrowia
Ćwiek-Świdecka: Kobiety kupują pigułki „dzień po” jak wtedy, gdy nie było recept
Ochrona zdrowia
Gdańskie centrum sportu zamknięte do odwołania. Znaleziono groźną bakterię
Ochrona zdrowia
Rewolucja w kodeksie etyki lekarskiej? Wykreślone ma być jedno ważne zdanie
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: WOŚP nie ma nic wspólnego z wydolnością systemu ochrony zdrowia