Stało się tak w wyniku pozwu kobiety wspieranej przez organizacje pozarządowe. Powódka zarzucała, że razem z córką cierpią na choroby oskrzeli przez smog w Paryżu, które ustały, gdy wyniosły się na wieś.

Sąd zgodnie z pozwem orzekł, że państwo zrobiło niewystarczająco dużo, by ograniczyć zanieczyszczenie. Oddalił tylko roszczenie finansowe.