Posłanka Lewicy: Wprowadzić dzień wolny na szczepienie

Należy zachęcić ludzi do szczepień np. wprowadzając płatny dzień wolny od pracy po to, żeby można było się zaszczepić – uważa Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka Lewicy.

Aktualizacja: 19.05.2021 13:02 Publikacja: 19.05.2021 12:54

Posłanka Lewicy: Wprowadzić dzień wolny na szczepienie

Foto: tv.rp.pl

W rozmowie z Zuzanną Dąbrowską posłanka Lewicy, analizowała stosunek Polaków do szczepień. - Liczba osób, które nie chcą się szczepić przeciwko jakimkolwiek chorobom, rośnie. W tej chwili straciliśmy zbiorową odporność na odrę, a szczepienia na nią naprawdę ratowały życie, ponieważ powikłania po odrze są zawsze śmiertelne i nie ma na nie lekarstwa. Więc, jeżeli w tamtym roku premier ogłaszał, że pandemia się skończyła, a prezydent mówił, że się nie zaszczepi, bo nie lubi szczepień i nie będzie tłumaczył dlaczego – to nie może być w Polsce dobrego klimatu do szczepień. Dziś stoimy przed wyzwaniem, jak nabrać zbiorowej odporności i z zazdrością patrzymy na kraje, w których stosunek do szczepień jest życzliwy i które już sobie poradziły z pandemią – stwierdziła posłanka Lewicy.

Anita Kucharska-Dziedzic odniosła się także do ostatniego spadku zainteresowania szczepieniami wśród Polaków i do przypadków niestawiania się na drugą dawkę szczepienia.

– W tej chwili mamy nowy problem: osoby, które zaszczepiły się raz, nie przychodzą na drugie szczepienie. Zmarnowanych szczepionek i przepadających terminów pojawia się coraz więcej. To powinno zaniepokoić rząd, bo wpływa zgubnie na gospodarkę, ponieważ cały czas mamy sytuacje, kiedy pracownicy są na kwarantannie, albo chorują. Zbliża się do nas czwarta fala i będziemy mieć do czynienia z kolejnymi wariantami, które coraz częściej dotykają ludzi młodych – prognozowała polityk.



Posłanka przedstawiła również plan Lewicy na to by zachęcić ludzi do szczepień.

-  Należy zachęcać do szczepień np. wprowadzając płatny dzień wolny od pracy po to, żeby móc się zaszczepić, to może być realna zachęta. Zakładamy, że będzie się on opłacał pracodawcom, bo wiadomo, że jak w tym dniu pracownik się zaszczepi, to nie będzie ryzyka, że zachoruje, bądź, że nie dotknie go kwarantanna. To będzie jeden dzień straty, ale długofalowy zysk – mówiła rozmówczyni Zuzanny Dąbrowskiej.
 

W rozmowie z Zuzanną Dąbrowską posłanka Lewicy, analizowała stosunek Polaków do szczepień. - Liczba osób, które nie chcą się szczepić przeciwko jakimkolwiek chorobom, rośnie. W tej chwili straciliśmy zbiorową odporność na odrę, a szczepienia na nią naprawdę ratowały życie, ponieważ powikłania po odrze są zawsze śmiertelne i nie ma na nie lekarstwa. Więc, jeżeli w tamtym roku premier ogłaszał, że pandemia się skończyła, a prezydent mówił, że się nie zaszczepi, bo nie lubi szczepień i nie będzie tłumaczył dlaczego – to nie może być w Polsce dobrego klimatu do szczepień. Dziś stoimy przed wyzwaniem, jak nabrać zbiorowej odporności i z zazdrością patrzymy na kraje, w których stosunek do szczepień jest życzliwy i które już sobie poradziły z pandemią – stwierdziła posłanka Lewicy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE
Polityka
Donald Tusk: PiS i Konfederacja chcą wyprowadzić Polskę z UE
Polityka
Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. Minister kultury wystartuje w wyborach do PE