Projekt kodeksu urbanistyczno-budowlanego: koniec konsultacji

Zakończyły się konsultacje nad projektem kodeksu urbanistyczno-budowlanego. Pozbawionemu własności gruntu będzie przysługiwało odszkodowanie.

Aktualizacja: 04.03.2017 17:06 Publikacja: 04.03.2017 15:30

Pieniądze dostaną tylko ci inwestorzy, którzy ponieśli realną szkodę, a nie taką na papierze.

Pieniądze dostaną tylko ci inwestorzy, którzy ponieśli realną szkodę, a nie taką na papierze.

Foto: 123RF

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa chce zmienić zasady wypłacania odszkodowań właścicielom i użytkownikom wieczystym wywłaszczonym z nieruchomości. Kwestie te będzie regulował kodeks urbanistyczno-budowlany.

Z jego projektu wynika, że w wypadku inwestycji publicznych to inwestor będzie płacił odszkodowanie wywłaszczonemu a nie skarb państwa, jak to ma miejsce dzisiaj. Chodzi np. o budowę drogi, linię energetyczną czy gazociąg. Dziś są one budowane na podstawie specustaw, po wejściu w życie kodeksu, będą już realizowane w oparciu o jego uregulowania.

Inwestycje publiczne zostaną podzielone na trzy klasy. W pierwszej znajdą się m.in. drogi krajowe i wojewódzkie, linie kolejowe, lotniska użytku publicznego.

Do drugiej zaliczono m.in.: gminne oraz powiatowe drogi publiczne, linie tramwajowe, sieci dystrybucyjne energii energetycznej o napięciu niższym niż 110 kV.

Natomiast w trzeciej kategorii znajdą się inwestycje, które nie mają charakteru liniowego, inne niż wymienione w kategorii drugiej.

Lokalizacja inwestycji celu publicznego klasy I i II będzie dokonywana albo w miejscowym planie, albo w decyzji środowiskowo-lokalizacyjnej, a jeżeli nie wymaga ustaleń środowiskowych – w decyzji zintegrowanej. Inwestycje klasy III będą lokalizowane na podstawie miejscowego planu. Jak sama nazwa wskazuje, decyzja środowiskowo-lokalizacyjna będzie rozstrzygała kwestie związane z ochroną środowiska i lokalizacją inwestycji.

Z dniem, z którym stanie się ostateczna, nastąpi tzw. rezerwacja terenu. Będzie ważna dziesięć lat. W tym czasie inwestor powinien uzyskać zintegrowaną decyzję, która obejmie zgodę inwestycyjną, wywłaszczenie i podział nieruchomości, ustali odszkodowanie, ustanowi tytuł prawny do dysponowania nieruchomością na cele inwestycyjne. Decyzje dla pierwszej klasy wydaje wojewoda, dla pozostałych starosta.

Podobnie, jak w wypadku inwestycji publicznych zmienią się zasady wypłacania odszkodowań właścicielom nieruchomości, które straciły na wartości na skutek uchwalenia planu miejscowego. Zgodnie z obecną wersją kodeksu odszkodowanie ma się należeć właścicielom nieruchomości lub użytkownikom wieczystym, gdy miejscowy plan doprowadzi do wygaszenia zgody inwestycyjnej (zastąpi pozwolenie na budowę) lub wprowadzi całkowity zakaz zabudowy, a pieniądze dostaną tylko ci inwestorzy, którzy ponieśli rzeczywistą, realną szkodę, a nie taką na papierze. W ten sposób resort budownictwa chce ukrócić obecną praktykę, gdy inwestor uzyskuje warunki zabudowy, nie planuje jednak niczego budować a decyzja ta służy mu jedynie do żądania odszkodowania.

Dziś kwestie te reguluje art. 36 i 37 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zgodnie z nimi, jeżeli na skutek uchwalenia miejscowego planu (lub jego zmiany) korzystanie z nieruchomości (lub jej części) w dotychczasowy sposób (lub zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem) stało się niemożliwe, właściciel albo użytkownik wieczysty może zażądać od gminy odszkodowania albo wykupienia nieruchomości.

Podobne roszczenia przysługują także wtedy, gdy korzystanie z nieruchomości zostało w istotny sposób ograniczone. Przykładowo: obok działki będzie biegła trasa szybkiego ruchu i dojazd do posesji zostanie znacznie ograniczony, na atrakcyjności straci też sklep, który się na niej znajduje.

Przy czym to właściciel (użytkownik wieczysty) sam podejmuje decyzję, z jakiego roszczenia skorzystać. Jeżeli wybierze odszkodowanie, pieniądze otrzyma za rzeczywiście poniesione szkody, a nie za utracone korzyści, np. gdy na skutek budowy trasy doszło do zamknięcia sklepu a właściciel ma problemy ze sprzedażą działki.

Gmina w ramach realizacji tych roszczeń może też zaoferować inną nieruchomość. Jeżeli jej oferta zostanie przyjęta, to właściciel (użytkownik wieczysty) nie może żądać jeszcze dodatkowo np. odszkodowania. Przepisy dają samorządowi sześć miesięcy na podjęcie kroków w celu realizacji roszczeń właściciela (użytkownika), chyba że strony umówią się inaczej.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego