Klub prowadzony przez spółkę z o.o. został uruchomiony w dwukondygnacyjnym budynku usługowo-biurowym na osiedlu w Białymstoku. Zajął miejsce szwalni.
Kontrolę inspektorów nadzoru budowlanego w celu sprawdzenia legalności zmiany sposobu użytkowania budynku ściągnęła Anna Z. (dane zmienione), właścicielka domu w sąsiedztwie klubu.
Inspektorzy ustalili, że spółka przebudowała budynek na ten cel bez wymaganego pozwolenia na budowę. Mimo to postępowanie w sprawie samowolnej zmiany sposobu użytkowania budynku zostało umorzone. Przebudowa pomieszczeń polegała bowiem jedynie na przesunięciu drzwi wejściowych i rozbiórce części ścianek działowych.
– Poprzez zmianę rodzaju usług z szycia bielizny na klub fitness nie doszło więc do zmiany sposobu użytkowania budynku – stwierdził ostatecznie wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego w Białymstoku.
Sprawę zbadano rzetelnie. Prezydent Białegostoku wskazał, że zmiana funkcji budynku była zgodna z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania, który przeznacza ten teren pod budownictwo jednorodzinne i nieuciążliwe usługi. Zastrzeżeń nie miała straż pożarna, a wojewódzki inspektor ochrony środowiska w Białymstoku ustalił, że poziom emisji hałasu nie przekracza dopuszczalnych norm.