– Znam przypadki, kiedy właściciele mieszkań płacą większą roczną opłatę za miejsce postojowe w garażu aniżeli za mieszkanie – mówi Rafał Dębowski, adwokat specjalizujący się w prawie nieruchomości. – Tak nie powinno być. To miejsce postojowe jest dodatkiem do mieszkania, a nie odwrotnie. Niestety, bez zmiany przepisów o podatkach lokalnych nie jest to możliwe – dodaje mec. Dębowski.
Trzy, a nie jeden procent
W nowych blokach razem z mieszkaniem nabywa się miejsce postojowe. Nie jest ono jednak częścią składową mieszkania.
– Kupując lokal, nie kupuje się konkretnego miejsca postojowego, tylko zazwyczaj udział w lokalu użytkowym, jakim jest podziemna hala garażowa – tłumaczy Tomasz Podlejski, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie. – Dla lokali użytkowych obowiązują inne stawki rocznej opłaty niż dla mieszkań, tzn. 3 proc., a nie 1 proc. wartości nieruchomości. Stąd tak duża różnica w wysokości rocznej opłaty, która może wynieść np. w przypadku rocznej opłat za mieszkania na warszawskim Wilanowie 95 mkw. – 1100 zł, a za miejsce postojowe 500 zł. – Poza tym, ustalając wysokość rocznej opłaty za miejsce postojowe, pod uwagę bierze się wyceny dla gruntów mieszkaniowych, a nie usługowych, a te są na ogół dużo wyższe – wyjaśnia mec. Dębowski.
Przy aktualizacji zmiana stawki
Nie zawsze tak było. Przez długie lata właściciele płacili jedynie 1 proc. Później to się zmieniło na skutek interpretacji fiskusa oraz orzecznictwa sądowego.
W ostatnim czasie gminy zaczęły masowo zmieniać stawki opłaty za garaż przy okazji aktualizacji. Mieszkańcy protestują. Jedna z tych spraw trafiła do Sądu Najwyższego. Podjął on uchwałę, że można zmienić stawkę rocznej opłaty za miejsce w garażu, jeżeli przepis, który na to pozwala, wszedł w życie po ustanowieniu jego odrębnej własności.