Roger Waters powiedział magazynowi „Rolling Stone”, że niedawno podjął rozmowy z byłymi kolegami z zespołu Pink Floyd - Davidem Gilmourem i Nickiem Masonem.

„Napisałem coś w rodzaju planu. Nie obejmował żadnej trasy koncertowej. Chodziło o to, czy możemy wydać zremasterowaną winylową wersję „The Animals” bez wywołania trzeciej wojny światowej. Zasugerowałem demokratyczne głosowania. Jest nas tylko trzech. Ale do głosowania nie doszło. Bóg jeden wie dlaczego”

The Animals to ostatni album z kolekcji Pink Floyd, który w ostatnich latach nie doczekał się wznowienia w formie zremasterowanej płyty winylowej. „Myślę, że w końcu to się stanie” - powiedział Mason w 2018 roku. - Ze wszystkich naszych albumów, które zostały ponownie wydane, ten najbardziej skorzystałby na przeróbce”.

Można się tylko domyślać, że sprawa łączy się z zapisem umowy na tantiemy, jaki przeforsował Waters przed premierą płyty w 1977 r. Zaproponował wtedy, że podział pieniędzy podyktowany zostanie liczbą skomponowanych utworów. Gdy koledzy się na to zgodzili – dopisał dwie króciutkie piosenki - otwierającą i zamykającą album część pierwszą i drugą „Pigs On The Wing”. Każda trwa ledwie minutę 25 sekund.

Kluczową kompozycją jest „Dogs”. Trwa ponad 17 minut, a złożyły się na nią fascynujące partie gitary solowej zagrane przez Davida Gilmoura, który był również kompozytorem. A i tak nieproporcjonalnie większą część pieniędzy zgarnął Waters. Nie przeszkadzało mu, że napisał teksty o pazerności i agresji społecznej.

Być może Gilmour i Mason domagają się teraz renegocjacji stawek.