"Kilka tygodni temu postawiono wstępną diagnozę. Następnie Romek przebywał w warszawskim szpitalu przy Banacha, a ostatnie dwa tygodnie w klinice w Magdeburgu. To jedyne miejsce na świecie, gdzie podejmuje się walkę z tego typu nowotworami. (…) Nie nam muzykom relacjonować działania medycyny na najwyższym poziomie, ale zrozumieliśmy jedno. Jest realna szansa zwycięstwa w tej jakże trudnej walce, a stan ducha naszego kolegi jest czynnikiem niezwykle ważnym (…) Zwracamy się z prośbą do wszystkich, którym piosenki Romka sprawiły kiedykolwiek radość o choćby malutki, ale szczery gest wsparcia, o króciutką, życzliwą myśl, o pełne uśmiechu wspomnienie samego siebie słuchającego Jego muzyki" - napisała na swoim profilu "Budka Suflera".
Jesienią odbyła się halowa trasa “Za ostatni grosz”, w internecie są jeszcze zapowiedzi koncertowych klubowych, w tym 14 lutego w Lublinie, jednak Romuald Lipko już na nich nie wystąpi.
W zeszłym roku Budka Suflera, jeden z najdłużej działającym polskich zespołów, świętował 45-lecie.
Grupę założył Lipko kompozytor, basista, pianista i wokalista Krzysztof Cugowski. Nazwę wymyślili otwierając słownik polsko-angielski na „chybił-trafił”. Ludzie na początku myśleli, że są teatrem, ale potem mało kto nie znał ich pierwszego przeboju. Grupa była bliska zawieszenia, gdy Jerzy Janiszewski, legendarny prezenter radiowy z Lublina, zaproponował nagranie polskiej wersji hitu Billa Withersa „Ain’t No Sunshine”. Potem popularnością cieszyło się „Memu miastu do widzenia”. A na pierwszej płycie z 1975 r. towarzyszył Budce sam Czesław Niemen i Ali Babki.