Volkswagen zadba o właścicieli diesli

Volkswagen zapowiedział, że odkupi nowe diesle, jeśli władze miast w Niemczech zakażą ich wjazdu, co ma uspokoić potencjonalnych klientów i powstrzymać spadek popularności tego napędu.

Aktualizacja: 30.03.2018 14:47 Publikacja: 30.03.2018 14:14

Volkswagen zadba o właścicieli diesli

Foto: AFP

Największa w Europie grupa samochodowa zapowiedziała ponadto nowe zachęty do kupowania takich samochodów, wydłużyła do końca czerwca okres korzystnej sprzedaży nowych diesli w zamian za stare. Postanowiła tak działać po werdykcie sądu administracyjnego w lutym, że władze miejskie mogą zakazywać poruszania się po ich ulicach pojazdów najbardziej skażających środowisko. Wiele miast w Niemczech przekracza unijne limity emisji tlenków azotu. 

Obawy, że dojdzie do takich zakazów wywołały spadek popytu na diesle (o 19 proc. w lutym), które z drugiej strony są kluczowym narzędziem firm samochodowych w zmniejszaniu emisji CO2, aby dostosować je do surowszych norm w UE. Diesle zatruwają atmosferę tlenkami azotu, ale wypuszczają znacznie mniej dwutlenku węgla od samochodów benzynowych.

Główna marka grupy z Wolfsburga wyjaśniła, że jej oferta będzie dotyczyć nowych diesli kupionych od 1 kwietnia do końca roku i zacznie obowiązywać, jeśli miasto, w którym nabywca pojazdu żyje lub pracuje wprowadzi taki zakaz w ciągu 3 lat od daty kupna. Salony Volkswagena będą skupować te samochody po bieżących cenach, o ile ich właściciele kupią jednocześnie inne auto nie objęte restrykcjami jazdy po mieście.

W Skodzie taka gwarancja dotyczy samochodów kupionych do 1 kwietnia do końca czerwca, ale wydłuża do 4 lat okres ogłoszenia zakazu od daty kupna. W Audi oferta dotyczy wyłącznie pojazdów z leasingu.

BMW ogłosił w marcu, że będzie skupować pojazdy z leasingu, o ile zakaz używania diesli będzie wprowadzony w odległości 100 km od miejsca zamieszkania albo pracy użytkownika pojazdu.

Berlin nie chce zakazów

Rząd federalny stara się uniknąć powszechnego wprowadzania zakazu wjazdu diesli do miast, co zdaniem producentów zmniejszy wartość odsprzedażną 15 mln pojazdów. Nowy minister finansów Olaf Scholz w wywiadzie dla grupy prasowej Funke Mediengruppe oświadczył, że należy zrobić wszystko co możliwe, aby nie doszło do takich zakazów. Sceptycznie odniósł się do zmian w systemie podatkowym, np. zniesienia ulg od oleju napędowego, jako bodźca dla producentów, by szybciej wprowadzali na rynek auta bardziej ekologiczne. Odrzucił też apele, by rząd oferował zachęty przy kupowaniu nowocześniejszych.

- Zadaniem przemysłu jest opracowanie takich pojazdów, które będą spełniać istniejące i przyszłe przepisy o czystym powietrzu. Musimy poważnie rozmawiać o tym, jak możemy mieć więcej aut elektrycznych albo rozszerzać transport publiczny — powiedział. Przyznał, że sam też jeździ dieslem i podziela niepokoje innych kierowców z powodu ograniczonego dostępu do miast.

Jego zdaniem, władze miast i samorządy lokalne powinny dążyć do ograniczania emisji spalin stawiając więcej stacji ładowania, aby promować e-auta i e-busy, a przemysł powinien przyspieszyć prace na czystymi technologiami. — Przemysł musi zrobić to teraz. Byłoby dobrze, gdyby taki postęp techniczny pochodził z Niemiec — dodał.

W Niemczech, gdzie dużymi samochodami można pędzić po autostradach bez ograniczeń (na długich odcinkach), wszelkie ograniczenia będą zawsze niepopularne. Problemem jest jednak jakość powietrza, a pod tym względem ekolodzy i organizacje konsumenckie są aktywne.

Największa w Europie grupa samochodowa zapowiedziała ponadto nowe zachęty do kupowania takich samochodów, wydłużyła do końca czerwca okres korzystnej sprzedaży nowych diesli w zamian za stare. Postanowiła tak działać po werdykcie sądu administracyjnego w lutym, że władze miejskie mogą zakazywać poruszania się po ich ulicach pojazdów najbardziej skażających środowisko. Wiele miast w Niemczech przekracza unijne limity emisji tlenków azotu. 

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje