Wraz z nowym rokiem doszło do powszechnego uwłaszczenia. Teraz przyszło nam obserwować, jak ustawa o przekształceniu użytkowania wieczystego pod mieszkaniówką sprawdza się w praktyce. Będę problemy?
Maciej Górski, adwokat, Instytut Badań nad Prawem Nieruchomości: Wydaje się, że za mało czasu upłynęło, żeby powiedzieć, jak ustawa faktycznie działa. Natomiast można się spodziewać tego, że będą z nią problemy. Nie jest bowiem m.in. jasne, co faktycznie ulega uwłaszczeniu.
Zgodnie z treścią ustawy przekształceniu podlegają te grunty, które są zabudowane budynkami mieszkalnymi jednorodzinnymi i wielorodzinnymi. Zastrzeżono przy tym, że dopuszczalne jest, aby na tych gruntach znajdowała się infrastruktura, która służy celom mieszkaniowym. Nie jest natomiast do końca jasne, czym może być ta infrastruktura.
Jako przykład możemy wskazać grunt zabudowany domem jednorodzinnym, na którym znajduje się billboard. Jeżeliby literalnie czytać ustawę, w takim przypadku przekształceniu nie powinno nastąpić. Aby do niego doszło, należałoby wpierw podzielić grunt i wydzielić część zabudowaną budynkiem mieszkalnym.
To trudne do przeprowadzenia?