Koronawirus czai się wszędzie. Sama kwarantanna nie wystarczy

Równie często możemy się zarazić, dotykając zainfekowanych powierzchni różnych przedmiotów, jak i od ludzi chorych.

Aktualizacja: 26.03.2020 11:01 Publikacja: 25.03.2020 18:02

SARS-CoV-2 jest kulą z wypustkami w otoczce białkowej

SARS-CoV-2 jest kulą z wypustkami w otoczce białkowej

Foto: shutterstock

Zespół badawczy naukowców z National Institute of Health, CDC, UCLA i Princeton University opublikował wyniki wspólnych badań nad koronawirusem SARS-CoV-2 w prestiżowym magazynie „The New England Journal of Medicine”.

Krócej w powietrzu, dłużej na plastiku

Badacze przebadali stopień przetrwania zarazków na różnych powierzchniach. Okazało się, że wbrew pozorom koronawirus SARS-CoV-2 najsłabiej przeżywał w powietrzu i środowisku mokrym. Po wyrzuceniu z organizmu żywiciela poprzez kichnięcie lub kaszel, mógł przetrwać w powietrzu i na powierzchniach płynnych zaledwie ok. trzech godzin.

Inaczej wyglądała sytuacja na powierzchniach ciał stałych. Wirus ginął po czterech godzinach na miedzi. Na tekturze i papierze mógł przetrwać dobę. Nie oznacza to wcale, że pod względem prewencji lepsze jest stosowanie kart kredytowych. Patogen najdłużej utrzymuje się bowiem na plastiku i stali nierdzewnej. Na tych powierzchniach może przetrwać od dwóch do trzech dni.

To odkrycie rodzi niepokojące wnioski. Sama kwarantanna i zastosowanie się do przepisów sanitarnych nie wystarczą, żeby zminimalizować rozprzestrzenianie się epidemii. Walka z tym zarazkiem wymaga dezynfekcji wszystkich obszarów styczności z ludźmi. Dotyczy to w szczególności przedmiotów, których używamy na co dzień – poczynając od wszelkiego typu drążków w pojazdach komunikacyjnych po klawiatury i myszki naszych komputerów oraz telefony.

Wirusy niczym maleńkie rzepy

Wydawałoby się, że w czasach transakcji bezgotówkowych możemy się czuć bezpiecznie. Niestety, nawet transakcje zbliżeniowe niosą ze sobą pewne ryzyko. Wirus przypomina maleńkie rzepy, które przyczepiają się do powierzchni obiektów, z którymi mają kontakt. Zbliżenie karty kredytowej do terminala w sklepie, wydanie rachunku przez sprzedawcę, nie wspominając o spożyciu żywności, której ktoś zainfekowany dotykał w sklepie, znacznie zwiększa szanse na zarażenie się chorobą.

Z kolei naukowcy z Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych w Rocky Mountain Laboratories w stanie Montana przeanalizowali sposoby rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-1, który w 2002 i 2003 r. zainfekował ponad 8 tysięcy osób w Chinach. Mimo że sam wirus wydawał się bardziej zjadliwy od obecnego, SARS-CoV-1 został wyeliminowany dzięki intensywnemu śledzeniu kontaktów ludzi już zarażonych i dzięki izolacji osób najbardziej narażonych na komplikacje spowodowane chorobą SARS. Dzięki temu od 2004 roku nie było żadnego przypadku zachorowania na SARS.

Groźne macki

Co powoduje, że obecny koronawirus SARS-CoV-2 jest w stanie przeżyć tak długo poza organizmem nosiciela? Każdy wirion SARS-CoV-2 ma średnicę około 50–200 nanometrów. Dla porównania ludzkie komórki prokariotyczne (bezjądrowe) mają rozmiar od 1 do 10 mikrometrów, a eukariotyczne (jądrowe) od 10 do 100 mikrometrów. Nanometr to jedna miliardowa metra, mikrometr to jedna milionowa metra. Koronawirus SARS-CoV-2 jest więc ok. 1000 razy mniejszy od większości naszych komórek.

Podobnie jak inne koronawirusy SARS-CoV-2 ma cztery białka strukturalne znane jako białka S (wypustka), E (płaszcz), M (błona) i N (nukleokapsyd) oraz HE (Esteraza hemagluteniny); białko N utrzymuje genom RNA, a białka S, E i M razem tworzą wirusową otoczkę. To białku S patogen SARS-CoV-2 zawdzięcza nazwę koronawirusa. To białko szczytowe ma za zadanie ułatwić wejście do ludzkich komórek. To część otoczki koronawirusa, której „macki” odcinają receptory naszych komórek i pozwalają w nie wniknąć wirusowi. Dlatego poszukujemy takiego białka, które połączy się z białkiem S, aby nie mogło ono identyfikować ludzkich komórek.

Zaraza wokół nas

Amerykańscy naukowcy z Narodowego Instytutu Zdrowia pobrali wirusy SARS-CoV-1 i SARS-CoV-2, żeby obserwować długość przeżycia patogenu na powierzchniach przedmiotów, mebli, ścian, podłóg i urządzeń sanitarnych znajdujących się w domach, szpitalach czy w sklepach. Ku ich zaskoczeniu eksperyment wykazał, że żywotność obu wirusów jest prawie identyczna. Dlaczego zatem SARS-CoV-2 zaraża nieporównywalnie więcej osób?

Odpowiedź na to pytanie burzy całą naszą strategię walki z tym groźnym patogenem. Oznacza bowiem, że osoby zarażone SARS-CoV-2 mogą rozprzestrzeniać wirusa na długo przed rozpoznaniem jakichkolwiek objawów. Wszystkie regulacje dotyczące kwarantanny mają zatem wysoką skuteczność w przypadku wirusa, który w latach 2002 i 2003 powodował epidemię SARS. Dlatego wówczas tak szybko udało się ją wygasić.

W przypadku pandemii SARS-CoV-2 mamy gigantyczną dziurę w wielkiej sieci, która teoretycznie miała „odłowić” patogeny z naszej przestrzeni życiowej. W pierwszych tygodniach epidemii, która wybuchła w Wuhanie, pozwolono opuścić miasto ludziom, którzy nie mieli objawów chorobowych. Byli oni jednak nie tylko już zarażeni, ale też zarażali. Brak zabezpieczeń sanitarnych na lotniskach i przejściach granicznych doprowadził do rozlania się epidemii przenoszonej przez pozornie zdrowych ludzi.

Raport opublikowany w „The New England Journal of Medicine” wskazuje, że wbrew powszechnemu przekonaniu najmniej zainfekowane są szpitale i kliniki. To samo dotyczy toalet. Wirusy najdłużej przeżywają za to w pomieszczeniach kuchennych i biurowych, na plastikowych klawiaturach komputerowych, myszkach, powierzchniach stołowych, w obiegu klimatyzacyjnym, a także w samochodach: na kierownicach i dźwigniach biegów.

Jak zatem możemy się uchronić przed zarażeniem? Swój raport amerykańscy naukowcy kończą powtórzeniem zasad higieny obowiązujących w czasie epidemii: unikaj bliskiego kontaktu z chorymi. Unikaj dotykania oczu, nosa i ust. Zostań w domu, kiedy jesteś chory. Zakrywaj usta w czasie kaszlu i kichania szeroką chusteczką, którą wyrzuć do śmieci przeznaczonych do specjalnej utylizacji. Czyść i dezynfekuj często dotykane przedmioty i powierzchnie za pomocą zwykłego środka czyszczącego zawierającego silne detergenty na bazie alkoholu. Mycie przedmiotów codziennego użytku i ścisła higiena osobista pozostają zatem najlepszymi elementami naszej strategii ochronnej.

Zespół badawczy naukowców z National Institute of Health, CDC, UCLA i Princeton University opublikował wyniki wspólnych badań nad koronawirusem SARS-CoV-2 w prestiżowym magazynie „The New England Journal of Medicine”.

Krócej w powietrzu, dłużej na plastiku

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Człowiek poznał kolejną tajemnicę orangutana. Naczelny potrafi się leczyć
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?