Krzysztof Materna wraz z Wojciechem Mannem w programie "Za chwilę dalszy ciąg programu" odegrali rozmowę posła i dziennikarza po obradach Sejmu. "Był pan w środku?" - pytał Mann. "No nie byłem, bo państwo nie wpuścili dziennikarzy" - odpowiadał Materna. "Po to nie wpuściliśmy, żeby nie mówić" - usłyszał od Manna.

Krzysztof Materna powiedział w TVN24, że skecz nie jest opowieścią o dziennikarzu i władzy, tylko o arogancji. Dodał, że to przykład uniwersalny. - Władza kojarzy się z arogancją, ludzie, którzy otrzymują władzę są tak zachłyśnięci tą władzą, że nie ma dla nich żadnych przeszkód komuś coś zabrać, komuś o czymś nie powiedzieć - przyznał Materna.

Satyryk ocenił, że dzień bez polityków to rodzaj święta. - Oni mają niewiele do zaproponowania poza chamstwem i arogancją - przyznał Materna. - Straciłem sympatię prawie do wszystkich polityków ze względów na sposób uprawiania polityki - dodał.

Więcej w TVN24.