Reklama

Dworak w programie #RZECZoPOLITYCE: Oczywiste jest, że politycy mieli wpływ na media

Nie zdarzyło się do tej pory, żeby politycy wymieniali nazwiska dziennikarzy, których trzeba wyrzucić, a następnie ich wyrzucano. To się po raz pierwszy wydarzyło na początku tego roku - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE szef KRRiT Jan Dworak.

Publikacja: 26.07.2016 13:15

Jan Dworak

Jan Dworak

Foto: rp.pl

Jan Dworak, szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pytany o działanie nowej ustawy medialnej, powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE, że pierwsza ustawa pełnię władzy nad mediami dała ministrowi skarbu. - Druga nieco przesuwa te akcenty w kierunku ciał niby kolegialnych, bo tam jest zagwarantowane miejsce opozycji (w Radzie Mediów Narodowych - red.). Generalnie to ta sama siła polityczna, która sobie w nieco inny sposób, ale bezpośrednio i bez żadnych osłonek gwarantuje sobie wpływ na media publiczne - ocenił Jan Dworak.

Szef KRRiT zwrócił uwagę na to, że w poprzedniej ustawie medialnej było zapisane, że mediami zajmuje się Krajowa Rada, a nie mogą w niej zasiadać czynni politycy.

- Ta ustawa o Radzie Mediów Narodowych pozwala czynnym politykom, tyle, że zasiadającym w parlamencie, kierować mediami. I taka trójka czynnych polityków PiS będzie kierować mediami - ocenił Jan Dworak. - To jest niedobra zamiana, to jest mocno cyniczne - dodał.

Dworak podkreślił, że nigdy się nie zdarzyło, by ktoś pisząc ustawę, myślał o swojej pozycji. Pytany o to, czy ma na myśli wiceministra kultury Krzysztofa Czabańskiego, Dworak odpowiedział, że nie chciałby tego personalizować. – To pan powiedział to nazwisko - odpowiedział Jackowi Nizinkiewiczowi. - Pytałem go podczas pierwszego czytania wprost z trybuny sejmowej, czy zamierza kandydować. Nie odpowiedział, ale wszyscy już wtedy mówili, że pisze to dla siebie, czy oni piszą dla siebie, bo jest tam (w PiS - red.) grupka kilku posłów - powiedział Jan Dworak.

Reklama
Reklama

W ocenie szefa KRRiT, za czasów prezesów Brauna i Daszczyńskiego nie miało miejsca jawne ingerencje w funkcjonowanie programów informacyjnych i publicystycznych, jak odbywa się obecnie. - Chodzi o ocenzurowanie wystąpienia prezydenta Baracka Obamy lub bardzo oszczędne informowanie o nieszczęsnym pomyśle PiS, by podwyższyć uposażenie dla ministrów i posłów - powiedział Jan Dworak. Na pytanie o to, czy "Wiadomości" TVP uprawiają propagandę prorządową, odpowiedział: - Można by nawet tak powiedzieć, że to jest propaganda. Ja wolałbym jednak powiedzieć, że nie pełnią ("Wiadomości" TVP - red.) swojej roli krytyka w imieniu społeczeństwa, bo taką rolę powinny pełnić media publiczne. Natomiast krytykują opozycję w imieniu rządu - ocenił szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Pytany o przyczyny spadku oglądalności TVP i słuchalności Polskiego Radia, Jan Dworak wymienił "bardzo złe zarządzanie zasobami ludzkimi", czyli - jak dodał - "wyrzucenie całej dużej grupy dziennikarzy, managerów mediów z powodów politycznych".

- Poprzednio taka wielka czystka miała miejsce w 2006 roku, gdy wymieniły się władze mediów publicznych po wprowadzeniu ustawy przez Prawo i Sprawiedliwość. Wtedy też wyrzucano ludzi z powodów politycznych. Uzasadniając to jednym zdaniem: "Pan się nie mieści w mojej koncepcji programowej" - powiedział Jan Dworak.

Na stwierdzenie, że za czasów rządów PO w mediach publicznych także miały miejsce zwolnienia, szef KRRiT odpowiedział, że to, co się działo w mediach publicznych do 2010-2011 roku, czyli do momentu, gdy zaczął pracować w Krajowej Radzie, "rządził układ wytworzony w 2006 roku". - To, co mówi posłanka Lichocka o wyrzucaniu ludzi, dotyczy lat 2007, 2008, 2009 i jest konsekwencją tego, co zrobiło PiS - ocenił Dworak.

I powiedział: - Nie zdarzyło się do tej pory, żeby politycy wymieniali nazwiska dziennikarzy, których trzeba wyrzucić, a następnie ich wyrzucano. To się po raz pierwszy wydarzyło na początku tego roku. Oczywiste jest, że politycy mieli wpływ na media.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Kraj
Pierwszy kierowca ukarany za wjazd do Strefy Czystego Transportu. Warszawa zaostrzy przepisy od 2026 roku
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Rafał Trzaskowski zadłuża Warszawę. M.in. na „pokrycie wydatków po inwazji Rosji na Ukrainę”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama