„New York Times" podał, że kierownik działu inżynieryjnego w Transport Canada oceniający zespolenie i bezpieczeństwo tego samolotu wysłał do międzynarodowych regulatorów następującego emaila: "Jedynym sposobem, jaki ja widzę pójścia naprzód w tym punkcie jest usunięcie" systemu MCAS przez Boeinga. Wysłał tę wiadomość do amerykańskiego urzędu FAA, europejskiego EASA i brazylijskiego NCAA — podał dziennik, a osoba obznajmiona ze sprawą potwierdziła Reuterowi treść meldunku.

„Te email odzwierciedla dyskusje na roboczym poziomie wysoko wyszkolonych ekspertów od certyfikacji samolotów kluczowych urzędów lotniczych, którym dano szeroką swobodę w rozpatrywaniu wszelkich kwestii i przyjrzeniu się wszystkim wariantom bezpiecznego powrotu tego samolotu do służby. Te poglądy są na poziomie roboczym i nie były tematem systematycznego rozpatrywania przez Transport Canada" — stwierdza komunikat kanadyjskiego regulatora.

Wysoki przedstawiciel sektora lotniczego powiedział prywatnie, że usunięcie MCAS z MAXów oznaczałoby drobne ryzyko, ale nie byłoby tolerowane z powodu surowych norm obowiązujących w przemyśle lotniczym. Bez tego systemu samolot nie spełniałby zapewne wymogów urzędów nadzoru ze względu na to, co ten system miał usuwać — stwierdził inny przedstawiciel regulatora.

FAA oświadczył w komunikacie, że jego międzynarodowi partnerzy „podjęli solidną dyskusję na różnych etapach tej procedury w ramach starannego sprawdzania pracy Boeinga. Ten email jest przykładem takiej wymiany zdań'.