Nie ma w tym wielkiego zaskoczenia. József Váradi jest jednym ze współzałożycieli Wizz Aira, a linia powstała 17 lat temu. „József jest naszym prezesem-założycielem i główną siłą napędową w rozwoju przewoźnika, który stał się jednym z głównych graczy na europejskim rynku przewozów pasażerskich i jedną z niewielu na świecie naprawdę ultra-niskokosztowych linii. A w sytuacji, kiedy światowe lotnictwo stanęło w tej chwili przed wielkim wyzwaniem, model biznesowy Wizz Aira, jego strategia i baza kosztowa powodują, że i w przyszłości okaże się zwycięzcą — mówił cytowany w komunikacie przewodniczący rady nadzorczej Wizz Aira, Bill Franke.

Zanim Váradi zaczął kierować Wizz Airem, był prezesem upadłego Malevu i mimo braku doświadczenia postanowił porwać się na konkurowanie z takimi graczami, jak Ryanair, czy easyJet. I rzeczywiście. Wizz Air szybko stał się liderem przewozów niskokosztowych w naszym regionie, a od dwóch lat z sukcesami rozwija się także i w zachodniej oraz w północnej części naszego kontynentu. Zbudował bazy we Włoszech, Wlk. Brytanii i Hiszpanii, a w Norwegii ma wszelkie szanse zastąpić upadającego Norwegiana. Zresztą prezes, znany z ostrych i konkretnych wypowiedzi zwłaszcza tych dotyczących konkurencji, nie ukrywa, że ma taki zamiar. W tym kraju jego metody zarządzania jednak spotkały się z ostrą krytyką po tym, jak starł się z tamtejszymi związkami zawodowymi. — Jeśli związki będą chciały się z nami kłócić i nas ograniczać, zamkniemy bazy i polecimy gdzie indziej — mówił szef Wizz Aira. —Wygląda na to, że szef Wizz Aira nie do końca rozumie jak u nas się pracuje. Jego poglądy na temat związków zawodowych są, delikatnie mówiąc bardzo zagraniczne – krytykował Váradiego norweski minister badań i szkolnictwa wyższego, Henrik Asheim.

A w sytuacji, kiedy na świecie w kryzysie wywołanym pandemią COVID-19 zbankrutowało już ponad 40 linii, a zimą będziemy z pewnością świadkiem upadku kolejnych, Váradi idzie cały czas pod prąd i otworzył 13 nowych baz i zbudował niskokosztowego przewoźnika Wizz Air Abu Dhabi. A cięcia kosztów, jakich dokonał na samym początku kryzysu, bo jeszcze w kwietniu teraz procentują.