Mając do czynienia ze spadkiem popytu na samoloty w ostatnich 18 miesiącach Boeing postanowił podjąć działania w zakresie serwisowania sprzedanych samolotów, aby do 2020 r. zrealizować ambitny zamiar podwojenia swych marży i dojścia do ok.15 proc. Rynek usług po sprzedaży zapewnia zwykle 20 proc. marży lub więcej, Airbus także zainteresował się tą działalnością.

Koncern poinformował o zwiększeniu w ciągu ostatnich 12 miesięcy zapasów swych części zamiennych na świecie do 35 tys. pozycji i o obniżeniu cen 24 tys. z nich.

Takim działaniem podejmuje bezpośrednią rywalizację z wieloma swymi głównymi dostawcami, m.in. Honeywell Int'l, United Technologies czy Rockwell Collins, a w zakresie serwisowania samolotów z liniami lotniczymi, Lufthansa i Delta Air Lines.

Eksperci sądzą, że Boeing chce potroić w ciągu 10 lat swe obroty ze świadczenia usług po sprzedaży do 50 mld dolarów. Koncern ma w tym segmencie 60 klientów z flotą 2200 samolotów, a wzrost sprzedaży jest większy od 4,5 proc. całego segmentu usług po sprzedaży - podał wiceprezes koncernu ds. strategii usług i rozwoju, Dennis Floyd.