Z LOT-u do Kenya Airways

Były dwukrotny prezes Polskich Linii Lotniczych LOT, Sebastian Mikosz, został szefem afrykańskich linii Kenya Airways. Stanowisko obejmie 1 czerwca 2017.

Aktualizacja: 05.05.2017 10:23 Publikacja: 05.05.2017 09:05

Sebastian Mikosz

Sebastian Mikosz

Foto: materiały prasowe

Mikosz został wybrany spośród kilkunastu kandydatów, których znalazła firma „łowców głów" Spencer Stuart. Na stanowisku szefa kenijskiego przewoźnika, kiedyś najlepszej linii afrykańskiej, zastąpi Mbuvi Ngundze. W komunikacie, jaki wydał szef rady nadzorczej Kenya Airways (KQ), Michael Joseph, podkreśla się, że polski menedżer ma ponad 20-letnie doświadczenie tak w sektorze publicznym, jak i w firmach prywatnych, oraz jest absolwentem prestiżowej paryskiej wyższej uczelni Instytutu Studiów Politycznych (Sciences Po Paris). Jako dodatkowy atut, oprócz udanej restrukturyzacji LOT-u, podkreśla się również, że ostatnio był prezesem eSky, największej firmy w Europie Środkowej zajmującej się sprzedażą biletów lotniczych.

Poprzednik Polaka był szefem kenijskiego przewoźnika przez dwa lata i od marca 2017 r. miał przejść na emeryturę, ale pod naciskami właścicieli rezygnację złożył już w listopadzie 2016. Rada nadzorcza, w której także doszło do zmian personalnych, miała do niego pretensje, o straty wynikające z błędów w zarządzaniu.

Sebastian Mikosz nie będzie miał łatwego zadania. KQ wymaga głębokiej restrukturyzacji, w której na razie pomaga amerykański bank inwestycyjny PJT Partners. Linia jest zadłużona, dług musi być zrestrukturyzowany, niezbędne są także nowe fundusze.

Podstawę floty afrykańskiego przewoźnika stanowią Boeingi i Embraery - maszyny takie, jakie posiadał LOT w czasie kadencji Mikosza. Linia została założona w 1977 roku i do 1996  była własnością państwa, a największym udziałowcem stał się wtedy holenderski KLM. Dzisiaj jest 4., co do wielkości przewoźnikiem w Afryce, po South African Airways, EgyptAir i Ethiopian Airways, ma 33 samoloty, obsługuje 50 tras i jest członkiem sojuszu SkyTeam, gdzie liderami są Air France i KLM.

Największy pakiet akcjo posiadają w niej kenijscy udziałowcy (30,94 proc.), KLM(26 proc.), rząd Kenii (14,2 proc.), inwestorzy instytucjonalni z zagranicy (4,47 proc.) i  zagraniczni inwestorzy indywidualni (1,39 proc.).

KQ jest właścicielem tanzańskiej Precision Air i zatrudnia 2048 pracowników, czyli w strukturach jest przewoźnikiem bardzo podobnym do LOT-u, w czasach gdy Mikosz obejmował stanowisko prezesa.

Mikosz został wybrany spośród kilkunastu kandydatów, których znalazła firma „łowców głów" Spencer Stuart. Na stanowisku szefa kenijskiego przewoźnika, kiedyś najlepszej linii afrykańskiej, zastąpi Mbuvi Ngundze. W komunikacie, jaki wydał szef rady nadzorczej Kenya Airways (KQ), Michael Joseph, podkreśla się, że polski menedżer ma ponad 20-letnie doświadczenie tak w sektorze publicznym, jak i w firmach prywatnych, oraz jest absolwentem prestiżowej paryskiej wyższej uczelni Instytutu Studiów Politycznych (Sciences Po Paris). Jako dodatkowy atut, oprócz udanej restrukturyzacji LOT-u, podkreśla się również, że ostatnio był prezesem eSky, największej firmy w Europie Środkowej zajmującej się sprzedażą biletów lotniczych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
100 zł za 8 dni jazdy pociągami. Koleje Śląskie kuszą na majówkę. A inni?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego