To największa transakcja od czasu cofnięcia w grudniu uziemienia tych samolotów po 2 katastrofach, kończy spekulacje, że amerykański przewoźnik zastanawia się nad wyborem samolotów Airbusa, a dodatkowo potwierdza jego zaufanie do samolotów amerykańskich i wzmacnia nadzieję, że zapaść w transporcie lotniczym z powodu pandemii skończy się — pisze Reuter.

- To bardzo solidne wsparcie dla programu B737 MAX, mimo że Boeing miał już wcześniej znaczną przewagę. Southwest jest jedyną na świecie dużą linią używającą wyłącznie B737, więc gdyby Boeing stracił takiego klienta, byłaby to dla niego ogromna porażka — stwierdził analityk lotnictwa Richard Aboulafia z Teal Group.

Tani przewoźnik z Dallas używa od prawie 50 lat wcześniejszych wersji tego modelu, po złożeniu nowego zamówienia ma obiecane 349 MAX-ów i opcję na 270 dalszych w latach 2021-31. Każdy MAX „siódemka” kosztuje ok. 100 mln dolarów (cena katalogowa), ale po odliczeniu rabatów zwyczajowo przyznawanych dużym klientom będzie kosztować mniej niż połowa tej sumy.