KE zgadza się na dużą pomoc dla Lufthansy. Ale stawia warunki

Komisja Europejska nie ma nic przeciwko temu, aby niemiecka Lufthansa otrzymała pomoc publiczną wartą 9 mld euro. Ale ta zgoda nie jest bezwarunkowa.

Aktualizacja: 26.05.2020 13:31 Publikacja: 26.05.2020 13:21

KE zgadza się na dużą pomoc dla Lufthansy. Ale stawia warunki

Foto: Bloomberg

Ceną mają być działki czasowe startów i lądowania na najbardziej atrakcyjnych i zatłoczonych lotniskach niemieckich — we Frankfurcie i w Monachium. Brukselscy urzędnicy chcą, aby dofinansowana Lufthansa nie miała w związku z tym przewagi konkurencyjnej nad przewoźnikami, które nie pochodzą z tak bogatych krajów, jak Niemcy. Wiadomo już, że jakie by nie były warunki, to swoje zastrzeżenia będzie zgłaszał Ryanair, który już zapowiedział oprotestowanie tej pomocy, tak jak to zrobił wówczas, gdy Francja i Holandia przyznały odpowiednio Air France i KLM po 7 mld euro.

Działki czasowe (sloty) w 2 niemieckich portach to nie wszystko. Komisja Europejska postawiła Lufthansie także warunek zmniejszenia floty zbazowanej w Niemczech. Ten warunek akurat jest do spełnienia w sytuacji ,kiedy pandemia Covid-19 znacznie obniżyła popyt na podróże lotnicze, a Lufthansa wysyła kolejne maszyny na „ samolotowy cmentarz” w hiszpańskim Teruel. Ale Angela Merkel zapowiedziała już, że o sloty będzie walczyć.

— Dyskusje z Komisją Europejską idą pełną parą. Jak na razie uzyskaliśmy zgodę Brukseli na wszystkie nasze wnioski pomocowe w czasie kryzysu Covid-19. Ale ile tym razem potrwa uzyskanie aprobaty, nie jestem w stanie powiedzieć. Dla nas jednak najważniejsze jest, abyśmy osiągnęli pożądany efekt — mówił niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier.

Rynek zareagował na informacje z Brukseli bardzo pozytywnie. We wtorek, 26 maja na otwarciu giełdy we Frankfurcie akcje Lufthansy podrożały o 7,5 proc, jest to jednak nadal o 44 proc. niżej, od notowań w styczniu 2020. Dodatkowo jeszcze analitycy Deutsche Banku wskazywali, że po uzyskaniu pomocy Lufthansa będzie potężnie zadłużona. Ich zdaniem przewoźnik ma przed sobą jeszcze wielkie wyzwania, w tym określenie wielkości floty, odbudowę ruchu długodystansowego na którym zarabiała najwięcej i bardzo trudne negocjacje ze związkami zawodowymi. Jak na razie piloci w pełni popierają to, co robi zarząd.

9 mld euro, jakie w różnych instrumentach wsparcia otrzyma Lufthansa, to nie jedyne pieniądze, jakie wpłyną do kasy Grupy LH. Wiadomo już, że rząd szwajcarski udzielił Swissowi gwarancji kredytowych na 1,2 mld euro, Austriacy przygotowali dla Austrian Airlines w formie pożyczek i bezpośredniego zastrzyku finansowego 600 mln euro, a Belgowie udostępnią Brussels Airlines ok. 300 mln euro. Tylko, że pieniądze przeznaczone dla linii z Grupy LH w poszczególnych krajach mają zostać wykorzystane przede wszystkim na utrzymanie zatrudnienia na miejscu.

Ceną mają być działki czasowe startów i lądowania na najbardziej atrakcyjnych i zatłoczonych lotniskach niemieckich — we Frankfurcie i w Monachium. Brukselscy urzędnicy chcą, aby dofinansowana Lufthansa nie miała w związku z tym przewagi konkurencyjnej nad przewoźnikami, które nie pochodzą z tak bogatych krajów, jak Niemcy. Wiadomo już, że jakie by nie były warunki, to swoje zastrzeżenia będzie zgłaszał Ryanair, który już zapowiedział oprotestowanie tej pomocy, tak jak to zrobił wówczas, gdy Francja i Holandia przyznały odpowiednio Air France i KLM po 7 mld euro.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej