LOT wznowi rejsy po Polsce 1 czerwca

Personel pokładowy, który ma bezpośrednią styczność z pasażerami podczas lotu zostanie wyposażony w maseczki i rękawiczki. Wszyscy pasażerowie będą zobowiązani, do noszenia maseczek zakrywających nos i usta. W ramach serwisu pokładowego będzie miała zastosowanie zasada „no contact”, ograniczająca bezpośrednią styczność pasażerów z załogą. Napoje i przekąski będą podawane będą w indywidualnych opakowaniach.

PLL LOT we współpracy z Zarządem Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” (PPL), Głównym Inspektoratem Sanitarnym i dyrekcjami lotnisk krajowych wypracował spójne procedury. Planowane zmiany na lotniskach, zgodne z wytycznymi IATA, EASA, KE czy ULC-u, obejmują m.in. kontrolne pomiary temperatury przy wejściu do terminali, odizolowanie pasażerów przylatujących i wylatujących, dystans przestrzenny przed i podczas wchodzenia na pokład , ograniczenie dostępnej infrastruktury (sklepów, saloników biznesowych), dostęp do środków antybakteryjnych i płatnych dyspenserów z maseczkami ochronnymi czy obowiązek zakrywania ust i nosa, wprowadzony w Polsce od 16 kwietnia br.

W ramach ograniczania kontaktu pasażerów z obsługą lotniska, LOT pracuje także nad zastąpieniem dotychczasowych procedur mechanizmami samoobsługowymi m.in. obowiązkową odprawą on-line oraz samodzielnym boardingiem. Szczegółowe zasady bezpieczeństwa obowiązujące na lotniskach zostaną przedstawione pasażerom do 25 maja.

Linia informuje jednocześnie, że jest to etap pilotażowy i liczy tak na pasażerów biznesowych, jak i turystów. W rozkładach LOT-u nie ma jeszcze rejsów międzynarodowych, ponieważ granice Polski są na razie zamknięte do 12 czerwca.

LOT zawiesił wszystkie swoje regularne połączenia 15 marca 2020 i wykonywał od tego czasu jedynie rejsy repatriacyjne. W ramach akcji „LOTdoDomu” linia wykonała 388 lotów na 71 lotnisk na wszystkich kontynentach i przewiozła ponad 54 tys. pasażerów. Równocześnie przewoziła także ładunki cargo.

Teraz połączenia zawieszone 15 marca mają być wznawiane stopniowo, etapami rozłożonymi na kilka miesięcy, a to jak szybko będzie wracała siatka jest również uzależnione od sytuacji epidemiczne tak w Polsce, jak i na świecie.