Wiktor Hugo, opisując cykl akwafort Giovanniego Battisty Piranesiego „Carcieri” („Więzienia”), użył określenia „czarny mózg”, które weszło na stałe do historii sztuki. Znakomicie oddaje ich nastrój. Oglądając prace na wystawie „Uwieziony geniusz”, mamy wrażenie, że są czarne i niepokojące, mimo że snopy światła przecinają je w radykalny sposób.
To najbardziej tajemniczy cykl dzieł w historii grafiki, który ma wiele interpretacji, odwołujących się do metafizyki, filozofii i literatury.
Dla nas ważne jest również to, że dzieła światowej klasy pochodzą z kolekcji króla Stanisława Augusta i przetrwały historyczne zawieruchy. Każda ich prezentacja jest wydarzeniem. Na Zamku Królewskim pokazywane są po raz pierwszy.
– Król kupował na pniu wszystko, co Piranesi robił w Rzymie – mówi Joanna Talbierska, kierownik Gabinetu Rycin Biblioteki UW, gdzie prace są przechowywane. – Zachowała się też korespondencja na ten temat, a Francesco starał się nawet, by zostać nadwornym rytownikiem Stanisława Augusta. Zbiór, który posiadamy, zawiera komplet dzieł Giovanniego Battisty i jego syna Francesco, mamy więc jeden z największych w świecie zbiorów Piranesich.
Urodzony trzysta lat temu Giovanni Battista Piranesi (1720–1778) jest m.in. autorem przebudowy i dekoracji willi Zakonu Kawalerów Maltańskich w Rzymie oraz dekoracji sąsiedniego kościoła Santa Maria del Priorato. Sławę przyniosły mu jednak grafiki, których stworzył ponad tysiąc, przede wszystkim widoki Wiecznego Miasta, do którego przybył, mając lat 20. I choć pochodził z Wenecji, uważał się za obywatela Rzymu.