Po raz pierwszy dzieła Kobro i Strzemińskiego były pokazane w stolicy Francji przez wybitną marszandkę Denise René w 1957 roku. Zaledwie parę miesięcy wcześniej ta sama galerzystka prezentowała paryskiej publiczności prace Pieta Mondriana, holenderskiego twórcy neoplastycyzmu.
Sztuka abstrakcyjna
Wieloletnia przyjaciółka Victora Vasarelego, jednego z czołowych artystów op-artu, Denise René, całe życie poświęciła sztuce i wypromowała co najmniej kilku światowej sławy artystów sztuki kinetycznej. O tym, jak bardzo była ceniona i szanowana świadczy fakt, że Centrum Pompidou zorganizowało w 2001 r. wystawę prezentującą wieloletnią działalność jej galerii oraz dzieła artystów przez nią reprezentowanych. Wśród dokumentów pokazanych znajdował się oryginalny katalog wystawy z 1957 r. „Prekursorzy sztuki abstrakcyjnej w Polsce”. Dzieła Strzemińskiego i Kobro były wyeksponowane obok obrazów Malewicza i Stażewskiego oraz kompozycji mechanofakturowych Berlewiego. Inicjatorem pokazu był Julian Przyboś, ówczesny radca kulturalny polskiej ambasady.
Współorganizatorem wystawy było Muzeum Sztuki w Łodzi, a wśród członków Komitetu Honorowego byli Jean-Paul Sartre i Tristan Tzara oraz dyrektorzy muzeów sztuki nowoczesnej w Paryżu oraz Amsterdamie. Obecność tak ważnych nazwisk na zaproszeniu i w katalogu potwierdza bardzo przychylne przyjęcie wystawy. Niestety, było to za mało, aby artyści zapisali się na trwałe w świadomości publiczności.
Ćwierć wieku później Francja bardzo wrażliwie zareagowała na stan wojenny w Polsce. W ramach solidarności zorganizowano w 1983 r. wystawę „Présences polonaises”. Dzieła Strzemińskiego i Kobro ponownie zwróciły na siebie uwagę. Znany ekspert Ghislain Mollet-Viéville, pisząc 10 lat później książkę o awangardowym kierunkom sztuki amerykańskiej, bez wahania zaklasyfikował parę polskich artystów na równi z Malewiczem, Mondrianem i Brancusim wśród protoplastów sztuki minimalistycznej, która poprzedziła pojawienie się sztuki konceptualnej.
Przestrzenne rzeźby Katarzyny Kobro na trwałe weszły do kolejnych prezentacji sztuki modernistycznej w Centrum Pompidou, a obrazy Władysława Strzemińskiego pojawiały się na dużych pokazach sztuki okresu międzywojennego. Brakowało jednak poważniejszej prezentacji ich dzieł mogącej przybliżyć szerokiej publiczności mało znane sylwetki artystycznej pary.