Kukiz odniósł się w ten sposób do sprawy posła Bartosza Józwiaka, opisanej przez "Fakt". Dziennik napisał, że Józwiak wynajmuje mieszkanie za publiczne pieniądze od pracownicy swojego biura. Poseł tłumaczył, że mieszkanie "wynajął uczciwie", a "cena jest korzystna". "Fakt" sugerował też, że posła i jego asystentkę łączy intymna relacja - czemu obydwoje zdecydowanie zaprzeczyli.
"Z całą pewnością wynajmowanie mieszkania od osoby bliskiej (i nieważne, czy to 'kochanka' czy po prostu przyjaciółka) za publiczne pieniądze jest dla mnie sprawą moralnie wątpliwą" - napisał na FB Kukiz.
Lider Kukiz'15 podkreślił, że politycy tego ugrupowania "nie mogą korzystać z luk prawnych" lecz "takie luki likwidować" skoro "walczą z potwornymi przywilejami władzy".
Kukiz zapowiada następnie, że jeśli w wydatkach posłów Kukiz'15 znajdzie coś co budzi wątpliwość etyczną "to zobowiążę ich do natychmiastowego zaprzestania korzystania z tego typu 'udogodnień'".
"Jeśli będzie jakiś sprzeciw to droga zostanie jedna - wyjście z klubu" - dodaje Kukiz.