Tajna reforma mediów publicznych

Wiceminister kultury Krzysztof Czabański miał dzisiaj przedstawić szczegóły reformy mediów publicznych. Skończyło się na zapowiedziach.

Aktualizacja: 08.12.2015 20:54 Publikacja: 08.12.2015 19:51

Tajna reforma mediów publicznych

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Spotkanie z Czabańskim odbyło się we wtorek wieczorem w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. O tym, że wiceminister przedstawi założenia nowej ustawy o mediach narodowych, informowała dzisiejsza prasa.

Sprawa budzi duże emocje, bo PiS chce gruntownie zreformować TVP, Polskie Radio i Polską Agencję Prasową. Niektóre gazety donoszą już o możliwej karuzeli stanowisk i wprowadzeniu do mediów publicznych dziennikarzy posłusznych PiS.

– Zapowiedź jest trochę na wyrost, bo takiej informacji raczej nie będzie – powiedział na początku swojego przemówienia Krzysztof Czabański. – Wolimy robić niż mówić – dodał i podkreślił, że ujawnienie szczegółów ustawy, zanim trafi ona do Sejmu, byłoby nielojalnością wobec posłów.

Potem mówił o mediach, ale bardzo ogólnie. – Dziennikarz stał się mało potrzebnym dodatkiem do mediów. Zapewniam państwa, że w tych przygotowaniach, w tym co planujemy, chcemy tę sytuację radykalnie zmienić. Nie może być tak, że zadaniem dziennikarza jest to, że ma przyprowadzić sponsora. On ma przyprowadzić ciekawy temat, a nie sponsora – wywodził.

Powiedział też, że ekipa PiS „planuje pierwszy krok, prawdopodobnie nie za duży, choć krzyk będzie bardzo duży". – Chcemy, by podmiotem mediów był dziennikarz i twórca, a najważniejszym punktem odniesienia byli obywatele. (...) Najważniejszy jest obszar kultury. Dobre, solidne media są mecenasem kultury, oparciem i jedyną szansą na rozwój. W tę stronę będziemy zmierzać – dodał Czabański.

Ogólnikowość jego wypowiedzi zirytowała niektórych uczestników konferencji. – Strasznie stracicie, jeśli zlekceważycie konsultacje społeczne, bo od tego zależy akceptacja zmian – przestrzegała legendarna dziennikarka Polskiego Radia Janina Jankowska.

Jedynym konkretem w wypowiedzi Czabańskiego było to, że reforma mediów będzie „w 90 proc. zbieżna" z propozycjami Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. SDP chce m.in. by powstał nowy organ o nazwie Rada Mediów Narodowych, która przejęłaby większość kompetencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Co znajdzie się więc w projekcie? Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że pięcioosobowa Rada Mediów Narodowych będzie wybierana przez Sejm, Senat i prezydenta. I to właśnie ona będzie wskazywała szefów TVP, PR i PAP.

Ustawa zakłada też powstanie przy mediach publicznych tzw. rad społecznych. Będą miały wpływ na obsadę stanowisk kierowniczych mediów, choć ostateczna decyzja będzie należeć do szefa Rady Mediów Narodowych.

Z ustawy nie wynika, by w mediach miała nastąpić lustracja, o której piszą już teraz niektóre dzienniki. Jednak takie zapisy mogą znaleźć się w statutach mediów.

Ustawa nie będzie też zakładała zmian w finansowaniu mediów publicznych. Tę kwestię ureguluje inna ustawa, która ma pojawić się w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Spotkanie z Czabańskim odbyło się we wtorek wieczorem w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. O tym, że wiceminister przedstawi założenia nowej ustawy o mediach narodowych, informowała dzisiejsza prasa.

Sprawa budzi duże emocje, bo PiS chce gruntownie zreformować TVP, Polskie Radio i Polską Agencję Prasową. Niektóre gazety donoszą już o możliwej karuzeli stanowisk i wprowadzeniu do mediów publicznych dziennikarzy posłusznych PiS.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?