W grupie tej 12 zgłoszeń pochodziło od pilotów statków powietrznych podchodzących do lądowania, którzy zauważyli drony.
Jak informuje wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński w odpowiedzi na interpelację posła Marka Biernackiego (Klub PO), żaden z tych przypadków nie spowodował zagrożenia w ruchu powietrznym.
Podobnie jak w przypadku oślepiania załóg samolotów wiązką lasera o przypadkach pojawienia się drona w strefie lotniska informowany jest kontroler ruchu powietrznego Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej lub dyżurny portu lotniczego. Następnie zgłoszenie takie trafia do policji. Funkcjonariusze starają się ustalić operatora urządzenia latającego. W tym roku komisariat policji na lotnisku Chopina odnotował już cztery takie przypadki.
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że 11 przestępstw popełnionych przez operatorów dronów dotyczyło naruszenia ustawy – Prawo lotnicze, czyli wykonywania lotu w strefie, gdzie odbywa się ruch lotniczy, sześć przypadków dotyczyło faktu wykorzystania takiej maszyny w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie lotów wprowadzono ze względu na „konieczność wojskową lub bezpieczeństwo publiczne". W jednym przypadku użycie drona mogło zagrozić ludziom i w tej sprawie prowadzone jest postępowania karne.
Zdaniem podinsp. Mariusza Tkacza, zastępcy komisariatu policji na lotnisku Okęcie „świadomość prawnokarna użytkowników dronów jest niska". Z jego informacji wynika, że policja nie dysponuje na razie specjalistycznym sprzętem do wyłapywania dronów.