- Podczas lotu nastąpiło rozszczelnienie kabiny w maszynie. Pilot włączył awaryjne podawanie tlenu i wylądował na macierzystym lotnisku – poinformował w rozmowie z Onetem płk. Marek Pawlak, rzecznik prasowy Dowództwa Rodzajów Sił Zbrojnych. Dodał, że po wylądowaniu karetka pogotowia odwiozła pilota do szpitala w Gdyni. - Wiemy, że nic mu nie jest – zapewnił.

Przyczyny zdarzenia wyjaśnia Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Onet zauważa, że to nie pierwszy taki wypadek, jeśli chodzi o MiG-a-29. W kwietnia 2018 roku jeden z pilotów po wylądowaniu i wyjściu z myśliwca zemdlał i trafił do szpitala. Z kolei w lipcu pod Pasłękiem doszło do katastrofy, w której zginął młody pilot kpt. Krzysztof Sobański z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Wówczas loty MiG-ów zostały zawieszone.