Koronawirus zablokuje Europę na rok

Zła wiadomość jest dawkowana stopniowo. Ale dopiero szczepionka odda wolność Brytyjczykom czy Włochom.

Aktualizacja: 17.04.2020 23:16 Publikacja: 16.04.2020 18:08

Brytyjczycy mają za sobą trzy tygodnie blokady. Przed nimi następne trzy. Restrykcje wydłużył zastęp

Brytyjczycy mają za sobą trzy tygodnie blokady. Przed nimi następne trzy. Restrykcje wydłużył zastępujący premiera rekonwalescenta – szef MSZ Dominic Raab. Ile będzie takich cykli, nie wiadomo

Foto: AFP

Wielka Brytania patrzy trzy tygodnie do przodu. 24 marca Boris Johnson na taki okres zamroził gospodarkę i życie społeczne. W czwartek o równie długi czas restrykcje wydłużył w jego zastępstwie szef MSZ Dominic Raab: premier powraca do zdrowia po ostrym zapaleniu płuc wywołanym koronawirusem w rządowej rezydencji Chequers.

Jednak dzień wcześniej tweet wiceminister zdrowia Nadine Dorries odsłonił rąbek tajemnicy co do ostatecznych planów władz: „jest tylko jedna droga do pełnego zniesienia blokady: opracowanie i upowszechnienie szczepionki. Do tego czasu będziemy musieli równoważyć interesy społeczeństwa i gospodarki".

Profesor immunologii na Imperial College London Neil Ferguson tłumaczy: jeśli nadmiernie poluzujemy restrykcje, doprowadzimy do odbicia liczby zakażeń. Stąd izolacja społeczna musi być utrzymana, aż pojawi się szczepionka.

Wielka Brytania przez wiele tygodni lekceważyła wirusa, pod wpływem doradcy Johnsona Dominica Cummingsa wierzyła w skuteczność „zbiorowej odporności", czyli powstrzymanie pandemii, gdy ok. 60 proc. społeczeństwa przejdzie przez chorobę. Jednak teraz, gdy królestwo zbliża się do 15 tys. zgonów, widać, że taka strategia była nie do utrzymania. Tym bardziej że w samej Anglii co najmniej 1,6 tys. osób umarło dodatkowo w domach w marcu, nie wchodząc w oficjalne statystyki.

Rząd liczył, że poluzowanie restrykcji będzie możliwe wraz z masowymi testami. To ułatwiłoby izolowanie zarażonych. Jednak plan przeprowadzenia 100 tys. testów dziennie pod koniec kwietnia wydaje się nierealny, skoro na razie jest to ok. dziewięć razy mniej. Inny pomysł, wydawanie „paszportów odpornościowych" osobom, które przeszły chorobę, staje pod znakiem zapytania, skoro z Korei Południowej dochodzą wieści, że nawet ci, co już wyzdrowieli, ponownie mogą ulec wirusowi.

Wydłużająca się perspektywa powrotu do normalności to jednak problem nie tylko Brytyjczyków, lecz także całej Europy.

Prezydent Francji Emmanuel Macron niedawno przedłużył restrykcje do 11 maja, ale nawet po tej dacie skala poluzowania budzi wątpliwości. – Nie przejdziemy nagle z czerni do bieli, ale raczej do ciemniejszej szarości. To będzie długi proces, a nie przełom – tłumaczy profesor Jean-François Delfraissy, główny doradca naukowy kraju. Renaud Piarroux, szef oddziału zakaźnego paryskiego szpitala Pitié-Salpetriere wskazuje, że choć Włochy wprowadziły blokadę dziesięć dni przed Francją, dynamika zarażeń jest tam bardzo wysoka.

Dlatego nie jest wykluczone, że nad Sekwaną, jak na Tybrem, powrót do normalności będzie przede wszystkim symboliczny. Premier Giuseppe Conte przedłużył do 3 maja całość blokady gospodarczej poza detalami: znów otwarte są (dla ograniczonej liczby klientów) księgarnie, pralnie, małe sklepy z ubraniami. Do firm „strategicznych" mogących wznowić działalność dopisano także producentów sprzętu komputerowego. W ten sposób Włochy chcą pójść śladem austriackiego sąsiada, który przekonał społeczeństwo, że wszystko jest pod kontrolą i życie wraca do normy, choć zniósł ograniczony zestaw restrykcji, jak prawo do wchodzenia do parków (w Wielkiej Brytanii nigdy nie było to zakazane dla uprawiania ćwiczeń fizycznych) i robienia zakupów w małych sklepach.

Hiszpania poszła odważniej, znosząc od minionego poniedziałku zakaz działalności ważnych branż gospodarki: produkcji czy budownictwa. Czy tego pożałuje, za wcześnie rozstrzygnąć. W czwartek liczba zmarłych (551) znów skoczyła w górę. W piątek, to właściwie przesądzone, królestwo będzie trzecim po USA i Włoszech krajem, gdzie wirus zgasił ponad 20 tys. istnień ludzkich.

Wielka Brytania patrzy trzy tygodnie do przodu. 24 marca Boris Johnson na taki okres zamroził gospodarkę i życie społeczne. W czwartek o równie długi czas restrykcje wydłużył w jego zastępstwie szef MSZ Dominic Raab: premier powraca do zdrowia po ostrym zapaleniu płuc wywołanym koronawirusem w rządowej rezydencji Chequers.

Jednak dzień wcześniej tweet wiceminister zdrowia Nadine Dorries odsłonił rąbek tajemnicy co do ostatecznych planów władz: „jest tylko jedna droga do pełnego zniesienia blokady: opracowanie i upowszechnienie szczepionki. Do tego czasu będziemy musieli równoważyć interesy społeczeństwa i gospodarki".

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788