Węgry odnotowały we wtorek 252 zgony wśród osób zakażonych koronawirusem. Wcześniej władze informowały o gwałtownym wzroście liczby pacjentów w szpitalach oraz pacjentów na oddziałach intensywnej terapii. Obecna sytuacja spowodowała, że system opieki zdrowotnej jest na granicy wydolności.

Węgry wyprzedziły w poniedziałek Czechy pod względem najgorszego na świecie wskaźnika zgonów na w przeliczeniu na mieszkańca w ciągu ostatnich siedmiu dni - wynika z danych Our World in Data.

- Jeśli chodzi o datę ponownego otwarcia, możemy powiedzieć, że zanim wszystkie osoby w wieku powyżej 65 lat, które się zarejestrowały, zostaną zaszczepione, nie możemy znieść obostrzeń. Inne rozwiązanie oznaczałoby kłopoty - powiedział we wtorek premier Viktor Orban.

Trzecia fala pandemii pokrzyżowała wstępny plan Orbana, zakładający stopniowe otwieranie gospodarki od końca marca i początku kwietnia. Częściowa blokada obowiązująca od listopada została rozszerzona o zamknięcie szkół i przedszkoli.

Węgierska Izba Lekarska ostrzegła w poniedziałek obywateli, by ograniczyli zakupy do jednego razu w tygodniu, jeśli to możliwe, unikali transportu publicznego i odłożyli na później wszelkie nieistotne podróże krajowe. "Większość oddziałów szpitalnych służy teraz jako oddziały covidowe, oddziały intensywnej terapii są przeciążone, sale operacyjne są zamykane, a nawet respiratory są używane przez zakażonych pacjentów walczących o życie" - przekazano.