Premier Mateusz Morawiecki we wpisie w mediach społecznościowych skomentował w sobotę publikację w periodyku medycznym „The Lancet”. W tekście, opublikowanym w czwartek, naukowcy z Wielkiej Brytanii, USA, Australii, Francji, Niemiec i Szwajcarii krytykują m.in. propozycję budowania naturalnej odporności oraz zwracają uwagę, że śmiertelność z powodu zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 jest kilkakrotnie wyższa, niż w przypadku grypy sezonowej. Zdaniem badaczy infekcja może prowadzić do utrzymującej się choroby, w tym u młodych, wcześniej zdrowych ludzi.
„Potwierdzają się wszystkie obawy dotyczące natury koronawirusa. Na takich jak opisane założeniach opieramy w Polsce nasze działania i strategię” - skomentował w sobotę na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
„Nie poszliśmy błędną drogą budowania tzw. zbiorowej odporności. Nie idziemy też drogą państw, które kolejny raz wprowadzają całkowity lockdown. Idziemy drogą środka, ale zahamowanie zachorowań jest w naszych rękach” - podkreślił szef rządu.
Premier zwrócił uwagę, że „wiele osób, które w sposób autorytatywny pouczają nas na temat koronawirusa, poza brakiem elementarnej wiedzy, nie mówi również o tym, że jest to zjawisko, które świat nauki nadal rozpoznaje”.
„To kwestia osobistej odpowiedzialnej postawy DDM - dezynfekcja, dystans, maseczki” - dodał Morawiecki. „Nie słuchajcie demagogów, chrońcie siebie i swoich bliskich” - zaapelował na koniec swojego wpisu.