106-letnia Lucia Ronda zachorowała w kwietniu w domu opieki dla seniorów w miejscowości Marcignago. Jak pisze dziennik "Corriere della Sera”, przez pierwsze dziesięć dni choroby staruszka była w stanie krytycznym. Później jej stan ustabilizował się. Po miesiącu choroby Ronda wróciła do zdrowia. 

Sto lat temu Włoszka przeżyła także pandemię grypy hiszpanki oraz dwie wojny światowe.

Ze względu na ryzyko zakażenia, kobieta musiała być odizolowana i nie może spotkać się ze swoją rodziną. Swoje 106. urodziny seniorka spędziła w towarzystwie personelu medycznego. Pielęgniarze pomagają kobiecie kontaktować się z bliskimi za pośrednictwem komunikatorów internetowych.

Rodzina staruszki podkreśla, że „lekarze dokonali cudu”. - Mówiono wiele złego o domach opieki, ale w przypadku mojej cioci lekarze dokonali cudu. Zawsze powtarzała, że czuje się tam dobrze i jest pod dobrą opieką lekarską - powiedział siostrzeniec kobiety, Paolo Beduschi.