16-letni Yan Cheng chorował na mózgowe porażenie dziecięce. W środę nastolatek został znaleziony martwy w swym domu w miejscowości Hong’an w prowincji Hubei.
Wymagający stałej opieki 16-latek przez tydzień przebywał sam, ponieważ jego ojciec został poddany przymusowej kwarantannie z powodu epidemii koronawirusa. Jak podały miejscowe władze, przed opuszczeniem miejsca zamieszkania mężczyzna - jedyny opiekun niepełnosprawnego - prosił członków rodziny, władze wioski oraz miejscowych lekarzy, by zajęli się jego dzieckiem w czasie jego nieobecności.
Dowiedz się więcej:
WHO: Koronawirus zagrożeniem globalnym
Śmierć Yan Chenga odbiła się szerokim echem w lokalnych i społecznościowych mediach. Sprawą zajęła się Centralna Komisja Dyscyplinarna (CCDI). W jej oświadczeniu czytamy, że miejscowe władze nie wzięły pod uwagę szczególnych okoliczności, nie wykazały się zdroworozsądkowym podejściem i nie wywiązały się w odpowiedni sposób ze swych obowiązków.
Decyzją komisji stanowiska stracili wójt oraz szef lokalnych struktur Komunistycznej Partii Chin.