Minister zdrowia Łukasz Szumowski o koronawirusie: Na pewno pojawi się w Polsce

Minister zdrowia Łukasz Szumowski uważa, że choć w Polsce nie ma na razie potwierdzonego przypadku koronawirusa, jest to tylko kwestia czasu. Jak zapewnił, oddziały zakaźne są gotowe na taką ewentualność.

Aktualizacja: 29.01.2020 10:20 Publikacja: 29.01.2020 10:13

Minister zdrowia Łukasz Szumowski o koronawirusie: Na pewno pojawi się w Polsce

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

- Nie ma co się zastanawiać, czy on będzie, czy go nie będzie. Na pewno będzie - stwierdził  w Polsat News szef resortu zdrowia. Dodaje, że oddziały zakaźne są gotowe. -  W przypadku zakażenia koronawirusem musi występować kilka objawów: temperatura w okolicy 38 stop. Celsjusza, duszność lub kaszel, objawy para grypowe - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski. - Jeżeli ktoś ma katar, to to nie jest najprawdopodobniej koronawirus - dodał. - Osoby, które do tej pory zmarły na koronawirusa to przede wszystkim osoby starsze, z zaburzoną odpornością lub osoby, które mają inne poważne choroby - zaznaczył Szumowski. 

Czytaj także: Gdańsk: Polacy, którzy wrócili z Szanghaju na obserwacji w szpitalu

Zdaniem ministra zdrowia powrót z pobytu w Azji nie jest wystarczającym powodem, aby zgłosić się do lekarza. - Jest procedura, którą rozesłaliśmy do wszystkich oddziałów zakaźnych, oddziałów NFZ. Wisi ona na stronie Głównego Inspektora Sanitarnego i Ministerstwa Zdrowia. Jeżeli ktoś był w Chinach, miał kontakt z kimś, kto był w Chinach przez ostatnie 14 dni i ma objawy, czuje się źle, wtedy powinien się zwrócić do oddziału zakaźnego, a nie na izbę przyjęć - powiedział i dodał, że oddziały zakaźne są przygotowane na przyjęcie pacjentów.

Jak stwierdził Szumowski, „prędzej czy później ten wirus się pojawi”. - Nie ma co zastanawiać się czy on będzie, czy go nie będzie. Na pewno będzie - zaznaczył. - Aby potwierdzić przypadek koronawirusa, trzeba mieć jego szczepy. One przyjadą do Polski w czwartek - dodał.

Polityk poinformował również, że na lotniskach, gdzie między innymi ostatnio lądowały samoloty z Pekinu i Szanghaju wdrożono odpowiednie procedury. - Po pierwsze jest monitorowanie temperatury. Są skanery, które ją mierzą. Poza tym są karty pobytu, wypełniane jeżeli pasażer był w obszarze dotkniętym wirusem - powiedział Szumowski. Szef resortu zdrowia dodał także, że jak dotąd nie mamy do czynienia z pandemią wirusa, tak jak było w przypadku koronawirusa SARS.

Z oficjalnych danych wynika, że w Chinach liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła do 132. Zarażenia potwierdzono natomiast u ponad 6 tysięcy osób. Większość zgonów odnotowano w prowincji Hubei. Na razie nie pojawiły się doniesienia o ofiarach śmiertelnych poza Chinami kontynentalnymi. Pierwsze przypadki zachorowań odnotowano pod koniec grudnia 2019 roku. Ze wstępnych badań wynika, że źródłem wirusa może być targ rybny w Wuhan, a konkretnie mięso węży.

W Polsce jak dotąd nie potwierdzono żadnego przypadku zachorowania.

- Nie ma co się zastanawiać, czy on będzie, czy go nie będzie. Na pewno będzie - stwierdził  w Polsat News szef resortu zdrowia. Dodaje, że oddziały zakaźne są gotowe. -  W przypadku zakażenia koronawirusem musi występować kilka objawów: temperatura w okolicy 38 stop. Celsjusza, duszność lub kaszel, objawy para grypowe - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski. - Jeżeli ktoś ma katar, to to nie jest najprawdopodobniej koronawirus - dodał. - Osoby, które do tej pory zmarły na koronawirusa to przede wszystkim osoby starsze, z zaburzoną odpornością lub osoby, które mają inne poważne choroby - zaznaczył Szumowski. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790