Iran: Kto rozpocznie z nami wojnę, nie będzie jej kończył

Po spotkaniu z szefem MSZ Niemiec Heiko Maasem minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Javad Zarif ostrzegł przed możliwością wszczęcia konfliktu militarnego z jego krajem.

Aktualizacja: 10.06.2019 11:54 Publikacja: 10.06.2019 11:25

Iran: Kto rozpocznie z nami wojnę, nie będzie jej kończył

Foto: AFP

Szef MSZ Niemiec Heiko Maasa w Teheranie omawiał ze swoim irańskim odpowiednikiem porozumienie nuklearne z 2015 roku. Berlin jest jednym z sygnatariuszy dokumentu.

Wcześniej MSZ Iranu skrytykowało państwa europejskie za to, że nie udało im się doprowadzić do uratowania umowy po nałożeniu sankcji na ich kraj przez Stany Zjednoczone. 

Mohammad Javad Zarif na konferencji prasowej powiedział, że "kto rozpocznie z nami wojnę, nie będzie tym, który ją zakończy".

Źródłem napięć w relacjach między USA a Iranem jest jednostronne wypowiedzenie przez USA porozumienia nuklearnego zawartego przez mocarstwa Zachodnie z Iranem w 2015 roku. Donald Trump wypowiedział to porozumienie w maju 2018 roku domagając się wynegocjowania nowej umowy dotyczącej irańskiego programu nuklearnego, a także programu rakietowego.

Jesienią 2018 roku USA nałożyły sankcje na Iran, wprowadzając m.in. embargo na import irańskiej ropy. Początkowo osiem krajów (w tym m.in. Chiny i Turcja) korzystały z wyłączenia spod sankcji, ale od maja 2019 roku embargo ma charakter bezwzględny. Celem USA jest doprowadzenie do spadku eksportu ropy przez Iran do zera, tak aby wywrzeć ekonomiczną presję na Teheran i zmusić Iran do rozpoczęcia negocjacji z USA.

W odpowiedzi na rozszerzenie sankcji przez USA Iran zagroził m.in. blokadą strategicznej cieśniny Ormuz, co mogłoby zakłócić transport ropy z innych krajów Zatoki Perskiej. Z kolei USA zdecydowały się na wysłanie w rejon Iranu grupy bojowej lotniskowca Abraham Lincoln i grupy zadaniowej bombowców B-52, a także baterii Patriotów, w związku ze zdobytymi przez amerykański wywiad informacjami, że siły amerykańskie stacjonujące na Bliskim Wschodzie mogą stać się celem ataku ze strony Iranu lub jego sojuszników.

"New York Times" ujawnił, że w przypadku ataku na siły USA, Waszyngton chce wysłać nawet 120 tys. żołnierzy do Iraku. Oficjalnie administracja Donalda Trumpa zdementowała te doniesienia.

W związku z napiętą sytuacją na Bliskim Wschodzie USA podjęły decyzję o ewakuacji części swojego personelu dyplomatycznego z Iraku, a Wielka Brytania podniosła poziom zagrożenia dla swoich żołnierzy w tym kraju. Z kolei Niemcy przerwali szkolenie irackich żołnierzy - również ze względów bezpieczeństwa.

Europejscy sojusznicy USA wyrażają zaniepokojenie możliwością eskalacji konfliktu, który - zdaniem szefa brytyjskiego MSZ, Jeremy'ego Hunta, może nawet doprowadzić do "przypadkowego wybuchu konfliktu". Zaniepokojenie rozwojem sytuacji na Bliskim Wschodzie wyraziła też Rosja (prezydent Władimir Putin spotkał się w Soczi, 14 maja, z sekretarzem stanu USA Mike'm Pompeo).

W Arabii Saudyjskiej odbył się nadzwyczajny szczyt państw arabskich w związku z napięciem wokół Iranu. Było to pokłosie sabotażu wobec czterech tankowców u wybrzeża ZEA oraz ataku dronów na szyby naftowe w Arabii Saudyjskiej. Teheran zaprzecza jakoby miał coś wspólnego z którymkolwiek z tych ataków, ale według USA miny użyte do sabotażu tankowców pochodziły z Iranu, z kolei rebelianci Huti z Jemenu, którzy zaatakowali saudyjskie szyby naftowe, są wspierani przez Teheran.

Szef MSZ Niemiec Heiko Maasa w Teheranie omawiał ze swoim irańskim odpowiednikiem porozumienie nuklearne z 2015 roku. Berlin jest jednym z sygnatariuszy dokumentu.

Wcześniej MSZ Iranu skrytykowało państwa europejskie za to, że nie udało im się doprowadzić do uratowania umowy po nałożeniu sankcji na ich kraj przez Stany Zjednoczone. 

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konflikty zbrojne
ONZ: Izrael stosuje głód jako broń? To może być zbrodnia wojenna
Konflikty zbrojne
Pieskow o planach zamknięcia Telegrama. Rzecznik Kremla ostrzega twórców komunikatora
Konflikty zbrojne
Rosja uderzy w Litwę z Białorusi? Pojawiają się niepokojące sygnały
Konflikty zbrojne
Władimir Putin mówił o tym czy Rosja mogłaby zaatakować Polskę
rozmowa
Tadżycki opozycjonista: Modlę się, żeby nie było żadnych ataków w Polsce