Iran może zatopić amerykańskie okręty wojenne "tajną bronią"

Iran może zatopić amerykańskie okręty wojenne wysłane do regionu Zatoki Perskiej za pomocą rakiet i "tajnej broni" - powiedział przedstawiciel irańskiej armii.

Aktualizacja: 25.05.2019 16:12 Publikacja: 25.05.2019 10:25

Iran może zatopić amerykańskie okręty wojenne "tajną bronią"

Foto: AFP

Stany Zjednoczone ogłosiły wczoraj rozmieszczenie 1500 żołnierzy na Bliskim Wschodzie. Decyzję tłumaczono jako próbę wzmocnienia obrony przed Iranem.

- Ameryka wysyła dwa okręty wojenne. Jeśli popełnią najmniejszą głupotę, wyślemy te statki na dno wraz z załogą i samolotami, używając do tego dwóch rakiet lub dwóch nowych tajnych rodzajów broni - powiedział generał Morteza Qorbani, doradca irańskiego dowództwa wojskowego.

Zachodni eksperci twierdzą, że Iran często przecenia swoje zdolnościami militarne, choć istnieją obawy dotyczące programu rakietowego, a w szczególności pocisków balistycznych dalekiego zasięgu.

Źródłem napięć w relacjach między USA a Iranem jest jednostronne wypowiedzenie przez USA porozumienia nuklearnego zawartego przez mocarstwa Zachodnie z Iranem w 2015 roku. Donald Trump wypowiedział to porozumienie w maju 2018 roku domagając się wynegocjowania nowej umowy dotyczącej irańskiego programu nuklearnego, a także programu rakietowego.

Jesienią 2018 roku USA nałożyły sankcje na Iran, wprowadzając m.in. embargo na import irańskiej ropy. Początkowo osiem krajów (w tym m.in. Chiny i Turcja) korzystały z wyłączenia spod sankcji, ale od maja 2019 roku embargo ma charakter bezwzględny. Celem USA jest doprowadzenie do spadku eksportu ropy przez Iran do zera, tak aby wywrzeć ekonomiczną presję na Teheran i zmusić Iran do rozpoczęcia negocjacji z USA.

W odpowiedzi na rozszerzenie sankcji przez USA Iran zagroził m.in. blokadą strategicznej cieśniny Ormuz, co mogłoby zakłócić transport ropy z innych krajów Zatoki Perskiej. Z kolei USA zdecydowały się na wysłanie w rejon Iranu grupy bojowej lotniskowca Abraham Lincoln i grupy zadaniowej bombowców B-52, a także baterii Patriotów, w związku ze zdobytymi przez amerykański wywiad informacjami, że siły amerykańskie stacjonujące na Bliskim Wschodzie mogą stać się celem ataku ze strony Iranu lub jego sojuszników.

"New York Times" ujawnił, że w przypadku ataku na siły USA, Waszyngton chce wysłać nawet 120 tys. żołnierzy do Iraku. Oficjalnie administracja Donalda Trumpa zdementowała te doniesienia.

Europejscy sojusznicy USA wyrażają zaniepokojenie możliwością eskalacji konfliktu, który - zdaniem szefa brytyjskiego MSZ, Jeremy'ego Hunta, może nawet doprowadzić do "przypadkowego wybuchu konfliktu". Zaniepokojenie rozwojem sytuacji na Bliskim Wschodzie wyraziła też Rosja (prezydent Władimir Putin spotkał się w Soczi, 14 maja, z sekretarzem stanu USA Mike'm Pompeo).

Stany Zjednoczone ogłosiły wczoraj rozmieszczenie 1500 żołnierzy na Bliskim Wschodzie. Decyzję tłumaczono jako próbę wzmocnienia obrony przed Iranem.

- Ameryka wysyła dwa okręty wojenne. Jeśli popełnią najmniejszą głupotę, wyślemy te statki na dno wraz z załogą i samolotami, używając do tego dwóch rakiet lub dwóch nowych tajnych rodzajów broni - powiedział generał Morteza Qorbani, doradca irańskiego dowództwa wojskowego.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konflikty zbrojne
ONZ: Izrael stosuje głód jako broń? To może być zbrodnia wojenna
Konflikty zbrojne
Pieskow o planach zamknięcia Telegrama. Rzecznik Kremla ostrzega twórców komunikatora
Konflikty zbrojne
Rosja uderzy w Litwę z Białorusi? Pojawiają się niepokojące sygnały
Konflikty zbrojne
Władimir Putin mówił o tym czy Rosja mogłaby zaatakować Polskę
rozmowa
Tadżycki opozycjonista: Modlę się, żeby nie było żadnych ataków w Polsce