Do ataku doszło w nocy z soboty na niedzielę.
Jak poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii, celem nalotu były magazyny broni usytuowane w pobliżu międzynarodowego lotniska w Damaszku. Broń miała dotrzeć do Iranu lub libańskich oddziałów Hezbollahu.
Źródła wojskowe cytowane przez agencją Sana podają, że syryjska obrona przeciwlotnicza zareagowały na atak, a część "wrogich pocisków" została zestrzelona, zanim dotarła do celu.
Szef syryjskiego wywiadu Rami Abdel Rahman potwierdził, że zniszczony został magazyn broni w pobliżu lotniska w Damaszku.