– Nie chcemy nowej rewolucji, do której prowadzą wasze bezwiedne działania – oświadczył m.in. Mustafa Najem w drugą rocznicę rozpoczęcia rewolucji na kijowskim Majdanie. „Korupcyjny chaos i imitacja reform niszczą zaufanie ukraińskiego społeczeństwa i szacunek zagranicznych partnerów. Myślicie, że jest jeszcze czas. Musimy was rozczarować" – piszą działacze i dziennikarze.
Swoje wezwanie ukraińscy działacze skierowali zarówno do prezydenta, jak i premiera, członków rządu oraz deputowanych. Ale większość zarzutów w nim zawartych dotyczy właśnie szefa państwa. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy prezydent Petro Poroszenko gwałtownie traci popularność. Według najnowszych sondaży ufa mu jednie 27 proc. Ukraińców (ponad 60 proc. nie ufa).
Jednak jeszcze mniejszym zaufaniem cieszy się rząd Arsenija Jaceniuka oraz sam parlament. Na czele rankingu zaś są wolontariusze, czyli osoby, które dobrowolnie i bezpłatnie zajmują się zaopatrywaniem armii i ochotniczych batalionów we wszystko, co jest im potrzebne do walki.
Wejść do historii
Dwa lata temu na wezwanie byłego dziennikarza, a obecnie deputowanego, Mustafy Najema mieszkańcy Kijowa wyszli na Majdan. „Żądania społeczeństwa wypowiedziane w czasie rewolucji godności nigdzie nie zniknęły, a dzisiaj jednoczą absolutną większość Ukraińców" – dodają działacze. „Już nie prosimy, ale żądamy: rozpoczęcia realnej walki z korupcją (przede wszystkim na najwyższych szczeblach władzy), pociągnięcia do odpowiedzialności ludzi, którzy rozkradali kraj i doprowadzili do zabójstw na Majdanie (...)".
Sprawa nieefektywnego zwalczania korupcji przez nowe ukraińskie władze jest również jedną z przeszkód na drodze dalszej integracji Kijowa z Unią Europejską, w tym zniesienia wiz dla Ukraińców. Wśród sześciu warunków, jakie wymienił „Institute World Policy", a które powinna spełnić Ukraina przed otrzymaniem ruchu bezwizowego, jest wpisany również problem walki z korupcją. Ale połowa z nich jest z nim w taki lub inny sposób powiązana (np. zwalczanie przestępczości zorganizowanej czy ochrona danych osobowych).