Czarnecki o sytuacji na Ukrainie: Nie wychodzić przed szereg

- Dobrze że polskie władze głosu nie zabrały, co nagle to po diable, Polska nie powinna wychodzić przez szereg - tak o reakcji polskich władz na sytuację na Morzu Azowskim mówił w #RZECZoPOLITYCE europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

Aktualizacja: 26.11.2018 09:47 Publikacja: 26.11.2018 08:10

Czarnecki o sytuacji na Ukrainie: Nie wychodzić przed szereg

Foto: tv.rp.pl

Ukraińska marynarka wojenna poinformowała w niedzielę, że trzy okręty - "Berdiańsk", "Nikopol" i "Yani Kapu" zostały przejęte przez Rosjan w Cieśninie Kerczeńskiej. Wcześniej miały zostać ostrzelane. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wezwał parlament do poparcia decyzji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony o wprowadzeniu stanu wojennego. W poniedziałek w sprawie incydentu na Morzu Czarnym zbierze się także Rada Bezpieczeństwa ONZ.

Polskie MSZ wydało komunikat, w którym "potępiło agresywne zachowanie Rosji", ale jednocześnie wezwała obie strony do "wstrzemięźliwości w obecnej sytuacji".

Zdaniem Czarneckiego ostrożna reakcja Polski na całą sytuację to słuszna strategia. - Głos Polski powinien być głosem organizacji międzynarodowych - ONZ lub UE - stwierdził europoseł PiS dodając, że Polska powinna treść ten komunikat "podyktować".

Czarnecki odnosząc się do posiedzenia RB ONZ w sprawie sytuacji na Morzu Azowskim, do którego dojdzie w poniedziałek podkreślił, że Rosja, jako stały członek RB ONZ, "wszelkie rezolucje, które będą wspierały Ukrainę zawetuje, prawdopodobnie z poparciem Chin".

Pytany o to jak może rozwinąć się sytuacja na Ukrainie Czarnecki stwierdził, iż "nie uważa, aby zaczynała się III wojna światowa". Jego zdaniem "celem strategicznym Rosjan jest uczynienie z Morza Azowskiego wewnętrznego basenu rosyjskiego i wyparcia stamtąd floty ukraińskiej". - To nie musi oznaczać ataku wojsk lądowych na terytorium Republiki Ukrainy - dodał.

Europoseł PiS zwrócił przy tym uwagę, że "reakcja władz ukraińskich jest w tej sytuacji ponadstandardowa" dodając, że chodzi o zapowiedziane przez prezydenta Petra Poroszenkę wprowadzenie stanu wojennego. - W czasie walk w Donbasie najcięższych nie było stanu wojennego - przypomniał Czarnecki.

Polityk ocenił też, że prezydent Ukrainy "gra kartą rosyjskiej agresji cały czas". - Dlatego Poroszenko, który ma bardzo kiepskie sondaże, chce scalić Ukraińców w przypadku agresji, kryzysu, konfliktu, chce zjednoczenia narodowego wokół siebie przed wiosennymi wyborami prezydenckimi. Ba, może nawet w grę wchodzić opóźnienie wyborów - dodał.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej